Gdańsk. Mężczyzna podpalił się na Orlenie. Na jaw wyszły szokujące fakty
Najpierw oblał się benzyną, a następnie podpalił. Mężczyznę, który dokonał tak straszliwego czynu na gdańskim Orlenie, ratowali strażacy. Po tym, jak go ugasili, został przewieziony do szpitala. Incydent wyglądał koszmarnie!
Źródło zdjęć: © trojmiasto.tv
Incydent na gdańskim Orlenie. Mężczyzna trafił do szpitala w ciężkim stanie, ma poparzenia większości ciała.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że na teren stacji wszedł mężczyzna, który najpierw nalał benzynę do przedmiotu przypominającego kanister, a następnie oblał siebie benzyną i podpalił - mówi Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku
Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna powiedział strażakom, jak się nazywa. Policjanci wstępnie ustalili, że jest on podejrzany o zabójstwo.
Chodzi o morderstwo, do którego doszło ostatniej nocy w Kościerzynie. Tam znaleziono zwłoki 57-letniego mężczyzny.
Czytaj także: "Właśnie siedzę!". Cięta riposta Andrzeja Dudy
Koszmar w Kościerzynie. Co wiadomo o tej zbrodni?
Ciało mężczyzny znalazła sąsiadka. Policja nie ujawnia szczegółów.
Na pewno mamy do czynienia z zabójstwem. Mężczyzna miał rany w obrębie brzucha i klatki piersiowej. Trwają czynności na miejscu, mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia. Na ten moment nie możemy udzielić więcej informacji - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.