Aleksander Sławiński| 
aktualizacja 

Gorąco na linii Moskwa-Mińsk. Białoruś zatrzymała rosyjskich najemników

13

Białoruskie władze poinformowały o zatrzymaniu 33 rosyjskich najemników. Są oni oskarżeni o próbę destabilizacji kraju przez wyborami prezydenckimi, a nawet - planowanie ataku terrorystycznego.

Gorąco na linii Moskwa-Mińsk. Białoruś zatrzymała rosyjskich najemników
Aleksander Łukaszenka zarzuca Rosjanom próbę wpływania na wyniki wyborów prezydenckich. (Getty Images, Sasha Mordovets)

Relacje Białorusi z Rosją przed wyborami prezydenckimi, zaplanowanymi na 9 sierpnia są coraz bardziej napięte. Aleksander Łukaszenka wielokrotnie oskarżał Moskwę o próbę wpływania na wyniki, a jeden z jego głównych rywali, Wiktar Babaryka, który ostatecznie nie został dopuszczony do startowania, był oskarżany o bycie "agentem Kremla".

Tym razem sytuacja jest jeszcze bardziej poważna. Białoruska agencja BiełTa, poinformowała w środę o zatrzymaniu 33 członków tzw. grupy Wagnera. Jest to prywatna organizacja najemników, której często wykazuje się bliskie związki z najwyższymi władzami Rosji.

Według władz w kraju może być jeszcze około 200 członków grupy. Są oni oskarżani o chęć zdestabilizowania kraju przed wyborami, zaplanowanymi na niedzielę 9 sierpnia. Mówi się wręcz o planach, bliżej nie zdefiniowanych, "aktów terroru", które miałyby wzniecić niepokoje w społeczeństwie.

Czytaj także:

Zatrzymanie rosyjskich najemników?

Doniesienia Białorusinów potwierdza dziennikarz śledzczy Denis Korotkow z rosyjskiej niezależnej "Nowej Gazety". Korotkow twierdzi, że ma dowody, że rosyjskie paszporty pokazywane jako dowód "rosyjskiego spisku", faktycznie należą do członków grupy Wagnera.

Rosjanie zaprzeczają jednak zarzutom. Rzecznik Kremla, Dimitrij Pieskow domagał się "zwolnienia obywateli Rosji, którzy w żaden sposób nie złamali białoruskiego prawa". Podstawą dla zatrzymania domniemanych najemników miał być fakt, że zamieszkiwali oni ośrodek wypoczynkowy pod Mińskiem, gdzie "widziano ich w wojskowych ubraniach" oraz "nie pili alkoholu".

Sami Białorusini w dużym stopniu też nie wierzą w planowane ataki. Niezależny Białoruski Instytut Nauk Politycznych w przeprowadzonym przez siebie badaniu stwierdził, że większość obywateli uważa całą sytuację za "ustawkę", mającą wzmocnić kandydaturę Aleksandra Łukaszenki, który pierwszy raz od dawna może obawiać się o zwycięstwo.

Z kolei Ukraińcy, wierzący w zapewnienia Mińska, domagają się ekstradycji zatrzymanych na swój teren, gdzie chcą im postawić zarzuty związane z wojną w Donbasie. Członkowie grupy Wagnera walczyli wcześniej również m.in. w Libii oraz Syrii.

Zobacz także: Rosja prezentuje gotowość bojową. Parada i obietnice z okazji Dnia Marynarki Wojennej

Zobacz także: Rosja prezentuje gotowość bojową. Parada i obietnice z okazji Dnia Marynarki Wojennej
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić