Gorący olej poparzył mu ciało. Właściciel frytkownicy ze Świnoujścia ukarany

8

O tej tragedii było głośno na początku wakacji 2023. W Świnoujściu na plaży 13-letni Kuba został dotkliwie poparzony przez rozgrzany olej z frytkownicy. Chłopczyk długo walczył o życie i zdrowie w szpitalu. Na szczęście, pomału wychodzi na prostą. Teraz właściciela urządzenia ukarano srogim mandatem. Znamy szczegóły.

Gorący olej poparzył mu ciało. Właściciel frytkownicy ze Świnoujścia ukarany
Kuba został poparzony przez rozgrzany olej. Właściciel frytkownicy ukarany. (ADOBE STOCK, ZRZUTKA.PL)

Przypomnijmy. Tragedia miała miejsce 17 lipca 2023 roku, tuż po godz. 16:00, przy wejściu nr 15 na plażę w Świnoujściu w województwie zachodniopomorskim. Feralnego dnia Kuba poszedł tam odwiedzić swojego o rok starszego kolegę. 14-latek pracował przy obwoźnej frytkownicy.

Nagle, w wyniku silnego podmuchu wiatru, wózek się wywrócił. Runął prosto na 13-latka. Gorący olej poparzył chłopcu ciało w przeszło 30 procentach  (część: głowy, pleców i klatki piersiowej). Dziecko przetransportowano helikopterem do szpitala. Przez kilka dni jego stan był bardzo ciężki. Na szczęście przeżyło.

Gorący olej poparzył mu ciało. Właściciel frytkownicy ze Świnoujścia ukarany

Sprawę wciąż bada prokuratura rejonowa w Świnoujściu. Jeszcze nikomu nie postawiła ona zarzutów. Wiadomo jednak, że za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gdzie wylać olej po smażeniu? Tłuszcz nie powinien trafić do zlewu lub toalety

Jak pisze "Kurier Szczeciński", postępowanie zakończył już jednak Okręgowy Inspektorat Pracy w Szczecinie. Portal ten podaje, że właściciel obwoźnej frytkownicy otrzymał od wspomnianej instytucji "mandat w maksymalnej wysokości, jaką może nałożyć inspektor pracy".

Przypomnijmy. Tym, którzy łamią prawo pracy dotyczące zatrudnienia młodocianych, grozi kara grzywny od 1 000 zł do 30 000 złotych.

"W wyniku ustaleń dokonanych przez inspektora pracy, na przedsiębiorcę nałożony został mandat m.in. za nieprzestrzeganie przepisów BHP, w tym za to, iż nie zapewniono, by w obsługiwanym wózku były hamulce, zabrakło podkładów, powodujących równomierne rozłożenie obciążenia, nie wyprofilowano odpowiednio terenu pod wózek, a także za brak wymaganych zgód przedstawiciela ustawowego oraz zezwolenia właściwego inspektora pracy na zatrudnianie dziecka" - podała dla "Kuriera Szczecińskiego" Ewelina Kolanowska-Wrońska, rzeczniczka OIP w Szczecinie.

Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić