Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Goście hotelowi okradli sprzątaczkę. Potem poszli o krok dalej

46

Troje mieszkańców Gdańska najpierw okradło sprzątaczkę hotelową, a następnie... zażądało od niej pieniędzy za zwrot skradzionych rzeczy. Chodziło m.in. o telefon oraz kartę płatniczą. Funkcjonariusze odzyskali przedmioty należące pokrzywdzonej i ustalili, że jeden z zatrzymanych jest także sprawcą kradzieży roweru oraz hulajnogi elektrycznej. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.

Goście hotelowi okradli sprzątaczkę. Potem poszli o krok dalej
Goście hotelowi przywłaszczyli rzeczy sprzątaczki, a potem żądali pieniędzy za ich zwrot (Policja)

W minionym tygodniu z policjantami z komisariatu na Osowej skontaktowała się obywatelka Ukrainy, która poinformowała, że dwa dni wcześniej, pracując jako sprzątaczka w jednym z hoteli, została okradziona przez gości.

Gdańsk: Sprzątaczka z Ukrainy przechytrzyła złodziei

Sprawcy skontaktowali się z nią telefonicznie, żądając pieniędzy za zwrot przywłaszczonego telefonu, karty bankomatowej oraz paszportu. Jak ustalili funkcjonariusze, 28 czerwca pokrzywdzona, sprzątając pokój hotelowy, omyłkowo zostawiła w nim telefon, paszport i kartę. Z okazji tej skorzystało dwóch mężczyzn i kobieta, którzy zabrali własność kobiety, a za jej zwrot zażądali pieniędzy.

Przestępcy wyznaczyli kobiecie miejsce i czas na przekazanie łupu. Jednak zamiast właścicielki skradzionych przedmiotów, nieświadomy sprawca, który przyszedł dokonać przestępczej transakcji, zobaczył kryminalnych. 23-latek z Gdańska został zatrzymany.

Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli przy nim telefon, kartę bankomatową oraz paszport należące do pokrzywdzonej. Dzień później policjanci zatrzymali do tej sprawy kolejne dwie osoby - 22-latka i 19-latkę z Gdańska.

Cała trójka usłyszała zarzuty za przywłaszczenie przedmiotów wartych około tysiąca złotych oraz żądania pieniędzy w zamian za ich zwrot. Dodatkowo policjanci ustalili, że jeden z zatrzymanych w warunkach recydywy 20 czerwca przy ul. Hausbrandta ukradł hulajnogę elektryczną wartą 800 zł, a kilka dni później z ul. Rakoczego ukradł rower wart 2 tys. zł. 23-latek za te przestępstwa również odpowie przed sądem.

Za przywłaszczenie mienia grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Za przestępstwo żądania korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy grozi do 8 lat więzienia.

Zobacz także: Sklepy bez obsługi. Przyjmą się w Polsce? "Mamy kilkadziesiąt tys. klientów"
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Poznań walczy z dzikimi wysypiskami. Posypały się mandaty
Iga Świątek wciąż za Sabalenką. Strata maleje
Niemcy o wsparciu Ukrainy. "To nie jest nasza wojna, ale może się nią stać"
"Wiem, gdzie jest Pańska była żona". Mąż Beaty Klimek odpowiada internautom
20-letni Kacper ofiarą Eowyn. Tuż przed wypadkiem rozmawiał z ojcem
Złoty medal ME i plastron skoczków na aukcji WOŚP. Możesz to mieć
Wstępny raport z katastrofy Jeju Air. Padła data
Jerzy Owsiak nie płaci abonamentu. "Nie zapłacę ani zaległego, ani bieżącego"
Sensacja w finale Australian Open! Aryna Sabalenka pokonana
Odszedł Marcin Wicha, wybitny pisarz i grafik. Miał zaledwie 53 lata
Około 10:30 czasu polskiego. NASA podała, co wydarzy się w niedzielę
Przypięto jej łatkę kochanki Putina. Zyskała przywileje w rosyjskim sporcie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić