Gratka dla grzybiarzy. Jadalny muchomor z polskich lasów
Myśląc o muchomorach, wiele osób wzdryga się z lęku o swoje zdrowie. Okazuje się jednak, że oprócz klasycznych trujaków z nakrapianym, czerwonym kapeluszem, w naszych lasach spotkać można też jadalną odmianę, za jaką uchodzi muchomor cesarski.
Muchomor cesarski to rzadka odmiana grzyba, na którego trafić podczas grzybobrania wcale nie jest łatwo.
Jego rzadkie występowanie, a co za tym idzie nieznajomość gatunkowa sprawia, że jest w polskiej kuchni praktycznie nieznany.
Czytaj także: Koszmar na grzybach. 83-latka uratował telefon
Jednak dla doświadczonych grzybiarzy, ten rzadki, ale charakterystyczny grzyb o pomarańczowym, gładkim kapeluszu stanowi nie lada gratkę. Szczególnie gdy wziąć pod uwagę jego walory smakowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najdziwniejsze grzyby, które można znaleźć jesienią
Okazuje się, że muchomor cesarski, choć bardzo trudno dostępny w Polsce, uchodzi za niezwykle smaczny gatunek grzyba.
Jak szukać tego wyjątkowego grzyba podczas zbliżających się jesienią grzybobrań? Wystarczy wyostrzyć uwagę w trakcie leśnych spacerów i nie dać się zwieść pierwszemu wrażeniu.
Muchomor cesarski może na pierwszy rzut oka uchodzić za muchomora czerwonego. Warto więc przyjrzeć się przede wszystkim budowie nóżki samego grzyba. W przypadku muchomora cesarskiego trzon ma lekko żółtawy odcień, a jego podstawę otacza często biała pochwa, z której grzyb się wykluwa niczym z jaja.
Może osiągać wysokość 16 centymetrów, a pod kapeluszem kryją się blaszki. Muchomor cesarski ma pomarańczowy odcień, który blednie wraz ze wzrostem grzyba. Choć rzadko spotykany - grzyb lubi lasy liściaste, gdzie rośnie na dobrze oświetlonych, jasnych stanowiskach w okresie od lipca do października. Może występować w cieplejszych regionach kraju.
Czytaj także: Gdzie nie zbierać grzybów? Lista jest naprawdę długa