Grzegorz Borys wziął specjalny plecak. "Może schodzić pod ziemię"

Tysiąc policjantów, kolejny dzień obławy i europejski nakaz aresztowania wydany przez sąd. Grzegorz Borys, zawodowy żołnierz podejrzewany o zabicie sześcioletniego syna z survivalowym plecakiem nadal się ukrywa. Jak działa zbieg i co zapewnia mu przetrwanie w trudnych warunkach, w rozmowie z o2.pl wyjaśnia Paweł Szlendak, instruktor survivalu z grupy Partyzanci Lubelszczyzny.

Paweł Szlendak o ukrywającym się Grzegorzu BorysiePaweł Szlendak o ukrywającym się Grzegorzu Borysie
Źródło zdjęć: © Facebook | Partyzanci Lubelszczyzny
Beata Bialik

Wciąż nie udaje namierzyć się Grzegorza Borysa, mieszkańca Gdyni, który w piątek 20 października prawdopodobnie zabił sześcioletniego syna, po czym zbiegł z pełnym ekwipunkiem w stronę okolicznych lasów.

Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.

44-latek w dniu popełnienia zbrodni przebywał na zwolnieniu lekarskim. Na co dzień pracował w armii, w Marynarce Wojennej.

Jak informowali policjanci, miał dobrze przygotować się do ucieczki. Zabrał ze sobą plecak ze specjalistycznym sprzętem do survivalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obława na nożownika z Wrocławia. Policja publikuje film

Co mogło znaleźć się na wyposażeniu ekwipunku, który zabrał ze sobą poszukiwany? W rozmowie z o2.pl wyjaśnia ekspert i instruktor survivalu w grupie Partyzanci Lubelszczyzny, Paweł Szlendak:

Jeśli trwają poszukiwania na szeroką skalę, a poszukiwany ma wojskowe doświadczenie to na pewno nie używa ognia - podkreśla Paweł Szlendak w rozmowie z o2.pl i dodaje, że takie działanie umożliwia skutecznie ukrycie się w lesie przed termowizją.

Ekspert dodaje, że choć w lesie w ukryciu się pomóc może zwykły szałas z 20-30 centymetrową warstwą ściółki, prawdopodobnie poszukiwany ukrywa się głębiej.

Może schodzić pod ziemię, wykorzystywać zagłębienia w terenie w celu zamaskowania. Tak działa wojsko, bo szałasy są symetryczne i rzucają się w oczy - tłumaczy ekspert.

Paweł Szlendak dodaje, że ukrywający się Grzegorz Borys prawdopodobnie ma na sobie odzież maskującą, prawdopodobnie korzysta też z zapasów żywności, które zabrał ze sobą. "Do tego pełna termika by przetrwać w niskich temperaturach bez ognia" - mówi.

Zostaje kwestia pozyskiwania wody. Musi mieć filtr do uzdatniania, taki który wystarczy włożyć do zbiornika wodnego i już można pić ją swobodnie bez obawy o powikłania zdrowotne. Zwykły cywil musiałby używać do tego ognia - dodaje Szlendak
Wybrane dla Ciebie
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Jej łzy widział cały świat. "Głęboko mną to wstrząsnęło"
Jej łzy widział cały świat. "Głęboko mną to wstrząsnęło"