Hulajnogą przez DK40. Policja zatrzymała 11-latka
Patrol ruchu drogowego z Prudnika (woj. opolskie) zatrzymał 11-letniego chłopca jadącego hulajnogą elektryczną po drodze krajowej nr 40, gdzie samochody mogą poruszać się z prędkością do 90 km/h. Dziecko podróżowało bez opieki dorosłych i bez żadnych elementów odblaskowych.
Do zdarzenia doszło 26 września wieczorem. Policjanci podczas nadzoru nad trasą zauważyli chłopca poruszającego się wśród samochodów. Obecność nieletniego na tak ruchliwej drodze stanowiła ogromne zagrożenie zarówno dla niego, jak i dla kierowców.
Po wylegitymowaniu okazało się, że chłopiec ma 11 lat i jechał sam.
Zgodnie z przepisami ruchu drogowego hulajnogą elektryczną nie wolno poruszać się po drogach krajowych.
"Jeżdżą jak wariaci". Plaga wypadków na hulajnogach. Ratownik o urazach
Ojciec tłumaczył, że syn miał jeździć po polach
Na miejsce interwencji został wezwany ojciec chłopca. Wyjaśnił funkcjonariuszom, że dziecko miało korzystać z hulajnogi jedynie na drogach gruntowych i polach w pobliżu domu. Nie wiedział, że 11-latek wjechał na ruchliwą trasę.
Zdarzenie zostało udokumentowane, a materiały trafią do Sądu Rodzinnego w Prudniku, który zdecyduje o dalszych konsekwencjach.
Policja apeluje do rodziców
Funkcjonariusze przypominają, że rozmowy z dziećmi na temat bezpieczeństwa na drodze są kluczowe. W takich sytuacjach stawką jest życie i zdrowie - zarówno najmłodszych, jak i innych uczestników ruchu.
Policja zwraca uwagę na najważniejsze zasady:
- hulajnogą elektryczną można poruszać się drogą rowerową lub pasem rowerowym,
- jeśli ich nie ma - po jezdni, ale tylko tam, gdzie obowiązuje ograniczenie do 30 km/h,
- w pozostałych przypadkach należy korzystać z chodnika, jadąc z prędkością zbliżoną do pieszych,
- maksymalna prędkość hulajnogi to 20 km/h,
- osoby poniżej 10. roku życia mogą jeździć hulajnogą wyłącznie w strefach zamieszkania i pod opieką dorosłych,
- dzieci w wieku 10-18 lat muszą mieć kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 albo T.
Pamiętajmy o zasadach
Policjanci przypominają, że na hulajnodze elektrycznej zabronione jest przewożenie pasażerów, zwierząt oraz jazda pod wpływem alkoholu. Niewiedza czy brak opieki mogą prowadzić do tragedii - w tym przypadku udało się jej uniknąć tylko dzięki szybkiej reakcji patrolu.