Informowali o śmierci Kim Dzong Una. Teraz uciekinierzy z Korei Północnej się tłumaczą

23

W ostatnich dniach w przestrzeni publicznej pojawiły się doniesienia o poważnej chorobie bądź śmierci przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Una. Teraz północnokoreańscy dyplomaci przepraszają za błędne spekulacje.

Kora Północna. Kim Dzong Un ponownie pojawił się w mediach publicznych po niemal trzytygodniowej nieobecności
Kora Północna. Kim Dzong Un ponownie pojawił się w mediach publicznych po niemal trzytygodniowej nieobecności (Newspix)

Kim Dzong Un zniknął z państwowych mediów na trzy tygodnie. Ta niezwykle długa nieobecność doprowadziła do licznych spekulacji m.in. na temat możliwych następców dyktatora

Wysoko postawieni informatorzy, pochodzący z Korei Północnej spekulowali, że przywódca cierpi na poważną chorobę, a nawet może już nie żyć. Takie informacje przekazał zarówno uciekinier z Korei Północnej i działacz na rzecz praw człowieka, Ji Seong-ho, jak i były zastępca ambasadora Korei Północnej w Wielkiej Brytanii, Thae Yong-ho, obecnie obaj zasiadają w południowokoreańskim parlamencie.

Wątpliwości rozwiało pojawienie się nowych materiałów w mediach, ukazujących pierwsze publiczne wystąpienie Kima. 2 maja przywódca pojawił się osobiście na ceremonii przecięcia wstęgi z okazji otwarcia fabryki nawozów.

Teraz dyplomaci przepraszają za swoje słowa. Po tym, jak informacje o stanie Kim Dzong Una okazały się fałszywe, północnokoreańscy dyplomaci żałują wypowiedzianych słów.

Zdaję sobie sprawę, że jednym z powodów, dla których wielu z was głosowało na mnie jako prawodawcę, jest oczekiwanie dokładnej analizy i prognoz dotyczących kwestii północnokoreańskich (...) Czuję się winny i odpowiedzialny. Bez względu na powody, przepraszam wszystkich - cytuje słowa Thae Yong-ho agencja Reuters.

Zobacz także: Kim Jo Dzong. Cały świat patrzy na nią. To ona miałaby przejąć władzę w Korei Północnej

Przez ostatnie kilka dni zastanawiałem się nad sobą i wagą swojego stanowiska. Jako osoba publiczna w przyszłości będę zachowywać się ostrożnie - mówił Ji Seong-ho, przekazuje agencja Reuters.

Pochopne wypowiedzi skrytykowała także Partia Demokratyczna, rządząca w Korei Południowej. Jeden z członków partii nalegał, by wykluczyć polityków z komisji wywiadu i obrony.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić