"Insynuacyjne i oszczercze". Parafianie bronią swojego księdza
Parafianie z Łaszczowa stanowczo bronią proboszcza Krzysztofa Świty, odrzucając zarzuty przedstawione w Gazecie Wyborczej jako nieprawdziwe i oszczercze. Duchownemu zarzucano m.in. wymuszanie pieniędzy za pogrzeby, odmowę pochówków oraz oszustwa na intencjach mszalnych.
Parafianie z Łaszczowa zdecydowanie stanęli w obronie swojego proboszcza, Krzysztofa Świty, po serii publikacji medialnych, które zarzucały mu nieprawidłowości w zarządzaniu parafią. Proboszczowi zarzucano również odsunięcie od posługi księdza wikariusza. Podważano posługę kapelana Domu Pomocy Społecznej w Tyszowcach, którego przeszłość ma być kontrowersyjna.
W artykułach opublikowanych przez Gazetę Wyborczą pojawiły się oskarżenia o wymuszanie pieniędzy za pogrzeby, odmowę pochówków oraz oszustwa na intencjach mszalnych. Parafianie z Łaszczowa w oświadczeniu przesłanym do redakcji "Dziennika Wschodniego" podkreślili, że zarzuty nie mają nic wspólnego z prawdą.
Informacje opublikowane w Gazecie Wyborczej oraz powielane przez inne media na temat sytuacji w parafii są nieprawdziwe, insynuacyjne i oszczercze wobec naszej wspólnoty parafialnej oraz Księdza Proboszcza Krzysztofa Świty - twierdzą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sałatka marokańska pełna smaku! Te kolory zachęcają do spróbowania
Parafianie podkreślają, że wszystkie inwestycje, takie jak budowa dzwonnicy czy zakup nowego tabernakulum, były przeprowadzane zgodnie z przepisami i nie budziły zastrzeżeń. Rozmawiano o nich m.in. na Radzie Parafialnej. Wskazują również na pozytywne opinie dotyczące rozliczeń dotacji, co potwierdza prawidłowość działań proboszcza - informuje "Dziennik Wschodni".
W oświadczeniu parafianie wyrazili wdzięczność dla proboszcza Świty za jego zaangażowanie w życie parafii i lokalnej społeczności. Podkreślili, że jego działania zasługują na szacunek i wdzięczność, a zarzuty są bezpodstawne. Parafianie wyrazili też zażenowanie postawą byłych wikariuszy, ponieważ "sprawy dotyczące duchowieństwa diecezjalnego powinny być rozstrzygane przez Księdza Biskupa, a nie w przestrzeni publicznej".
Parafianie zaapelowali o ujawnienie listy rzekomo zebranych 4 tys. podpisów, które miałyby potwierdzać zarzuty wobec proboszcza. Wzywają do weryfikacji ich wiarygodności, podkreślając, że nie słyszeli o przypadkach odmowy udzielenia sakramentów przez księdza Świtę - kończy "Dziennik Wschodni".