Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

"Królowa życia i śmierci". Właśnie otrzymała nowe stanowisko

1391

Resort Mariusza Błaszczaka stał się miejscem, skąd państwowe pieniądze płyną szerokim strumieniem. Na nowy sprzęt, ale też do znajomych i współpracowników szefa resortu obrony. Najnowszym przykładem jest szefowa Centrum Operacyjnego MON Agnieszka Glapiak, która objęła kolejne, czwarte już stanowisko związane z MON.

"Królowa życia i śmierci". Właśnie otrzymała nowe stanowisko
Szefowa Centrum Operacyjnego MON Agnieszka Glapiak została zatrudniona w Akademii Sztuki Wojennej. Na zdjęciu wraz z Jarosławem Kaczyńskim przed siedzibą PiS w 2006 r. (PAP)

Agnieszka Glapiak to w Ministerstwie Obrony Narodowej szara eminencja. Przyszła do MON razem z Mariuszem Błaszczakiem i szybko została jego prawą ręką. Dzisiaj jest szefową Centrum Operacyjnego MON - komórki odpowiedzialnej m.in. za kontakty z mediami.

Królowa życia i śmierci. Ma o wiele większą władzę niż kiedyś miał Misiewicz - opowiada o2.pl osoba zatrudniona w MON.

Wygląda na to, że dojdzie jej obowiązków. Niedawno trafiła bowiem na nowe stanowisko - na Akademii Sztuki Wojennej, podległej ministrowi obrony. Pytanie, czy znajdzie na to czas, bowiem jest to jej czwarte już stanowisko.

Zobacz także: "Wyjątkowe bzdury". Tomasz Siemoniak odpowiada Mariuszowi Błaszczakowi

Kobieta wielu talentów

Agnieszka Glapiak pełni obowiązki szefowej nowo powstałej komórki rembertowskiej uczelni - Akademickiego Centrum Komunikacji Strategicznej (ACKS). Tak wynika z odpowiedzi przesłanej przez Akademię. Czym ma się zajmować ACKS?

Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej jako think-tank będzie funkcjonować w dwóch obszarach: analityczno-eksperckim i szkoleniowym. W pierwszym z nich skoncentruje się na aspekcie zagrożeń pojawiających się w środowisku informacyjnym, w drugim zaś na intensyfikacji szkoleń w ramach systemu doskonalenia zawodowego żołnierzy, w tym na przygotowaniu kursów certyfikowanych przez NATO - brzmi odpowiedź Akademii na zadane przez o2.pl pytania.

To interesujące w kontekście celów i zadań CO MON, któremu obecnie szefuje Glapiak. Pośród nich, jak informuje strona internetowa Centrum, są m.in.: "monitorowanie środowiska informacyjnego, definiowanie wyzwań i koordynacja działań komunikacji strategicznej, (...), organizacja służby komunikacji społecznej w resorcie w zakresie promocji i kontaktów z mediami" czy "organizacja szkoleń z obszaru komunikacji strategicznej oraz komunikacji społecznej w zakresie promocji i kontaktów z mediami". Przynajmniej część z nich wydaje się pokrywać z obowiązkami ACKS.

Według ustaleń o2.pl, budżet ACKS będzie wynosił ok. 2 mln zł.

Agnieszka Glapiak będzie musiała mocno dzielić swój czas. Oprócz kierowania ACKS i CO MON zasiada bowiem także w dwóch radach nadzorczych: EXATEL-u (czyli nadzorowanej przez resort obrony spółki, zajmującej się telekomunikacją i bezpieczeństwem sieci IT) oraz w radzie nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej. Członkostwo w RN Exatela to około 3,7 tys. zł miesięcznie, podobnie wygląda ta stawka w PAP. Z tego tytułu otrzymuje więc niecałe 7,5 tys. Łącznie może zatem liczyć na ok. 25 tys. zł miesięcznie. Oprócz tego Agnieszka Glapiak jest również pisarką. Wydała dwie książki z bajkami dla dzieci.

Jako szefowa Centrum Operacyjnego zarabia ok. 8-9 tysięcy na rękę. Drugie tyle dostanie w ACKS - irytuje się nasz rozmówca.

Choć daje to ładną sumę, więcej zarobi jako członkini wspomnianych już rad nadzorczych.

Wszyscy ludzie dyrektor

Rozpoczynając swoją działalność, Centrum bazuje na zasobach ekspertów funkcjonujących już w strukturach resortu obrony narodowej, z zamiarem zaangażowania w przyszłości ekspertów zewnętrznych - pisze dalej Akademia.

Faktycznie - bazuje. Spośród osób zatrudnionych w ACKS (w większości w niepełnym wymiarze etatu) pięcioro jest pracownikami Centrum Operacyjnego. Wśród nich znalazł się m.in. zastępca dyrektor Glapiak Mateusz Kurzejewski. Podobnie jak w przypadku dyrektor Glapiak, CO MON nie jest jego jedynym miejscem pracy. Kurzejewski zasiada w radzie nadzorczej spółki AMW Rewita. To należący do Agencji Mienia Wojskowego podmiot, administrujący wojskowymi domami wypoczynkowymi, ulokowanymi m.in. w Zakopanem, Mielnie, Międzyzdrojach czy na Mazurach.

Miejsce w ACKS znalazło się także dla Anny Adamczyk, która do MON trafiła z Mariuszem Błaszczakiem. Wcześniej pracowała w Departamencie Komunikacji Społecznej MSWiA, skąd przywędrował obecny szef resortu obrony.

Dyrektor gabinetu - tytanem pracy

W Polskim Holdingu Obronnym zaś wiceprzewodniczącym rady nadzorczej jest Andrzej Jarema, inny bliski współpracownik Błaszczaka. Jarema jest z kolei dyrektorem generalnym MON. Podobnie jak Glapiak zasiada w radzie nadzorczej Exatela oraz w radzie Fundacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Wszystkich ich przebija jednak dyrektor gabinetu politycznego ministra Łukasz Kudlicki. Oprócz szefowania gabinetowi Mariusza Błaszczaka Kudlicki kolejno: jest radnym mazowieckiego sejmiku wojewódzkiego, zasiada w czterech (!) radach nadzorczych spółek powiązanych z MON (Wojskowa Przychodnia Specjalistyczna w Legionowie, zajmująca się usługami deweloperskimi AMW Sinevia, Autosan, Zakład Opieki Zdrowotnej w Legionowie). Oprócz tego jest członkiem rady nadzorczej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych i członkiem rady nadzorczej Mazowieckiego Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy.

Na szczęście, MON wydaje pieniądze nie tylko na pensje. Programy zbrojeniowe, takie jak zakupy systemu obrony powietrznej "Patriot", samolotów wielozadaniowych F-35 czy okrętów dla Marynarki Wojennej warte są setki miliardów zł, nawet jeśli istnieją bardziej na papierze.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić