Jechali obok niego autem. Reakcja konia rozkłada na łopatki

36

Zastępca szeryfa został wezwany do nietypowej dla siebie sytuacji. Interweniował w sprawie dzikiego konia, który zakłócał spokój mieszkańców, a gdzieniegdzie powodował także utrudnienia w ruchu drogowym. Funkcjonariusz próbował zatrzymać zwierzę, jednak...

Jechali obok niego autem. Reakcja konia rozkłada na łopatki
Koń nie reagował na polecenia. (Twitter, The Sun)

Na Florydzie, nieopodal Old Avon Park Road, mieszkańcy od rana mieli nie lada problemy z koniem, który zakłócał ich spokój. Dziki koń, który przywędrował w tamte rejony, szarżował po ogródkach, a także przebiegał w te i w tamte po ulicach, co przeszkadzało kierowcom.

Dopiero na wieczór poproszono o pomoc funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się podjąć próbę schwytania konia. To jednak nie było takie proste, bo koń z łatwością im uciekał.

W pewnym momencie zwierzę zaczęło biec przed siebie wzdłuż ulicy. To zmusiło zastępcę szeryfa i jego kompana do wejścia z powrotem na pokład samochodu, aby podążyć za koniem.

Zastępca szeryfa, po kilkunastu minutach "zabawy" ze zwierzęciem, zrezygnowany, ale jednocześnie rozbawiony uporem konia, nagrał śmieszne wideo, które stało się hitem sieci. Mężczyzna dosłownie błagał konia, aby ten się zatrzymał. Koń, zupełnie niewzruszony, wciąż gnał jednak przed siebie, niczym w transie.

No weź... Możesz się zatrzymać? - mówił do konia zast. szeryfa, co słychać na filmie. (The Sun).

Trzeba przyznać, że praca szeryfa to momentami naprawdę niezła przygoda...

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić