Maseczki wróciły na ulice w całym kraju i są one obowiązkowe w przestrzeni publicznej. Wraz z przywróceniem tego obostrzenia znowu pojawia się mnóstwo pytań, gdzie i w jakich sytuacjach można zdjąć maseczkę.
Koronawirus w Polsce. Wysoki mandat za jedzenie, picie i palenie na ulicy
Wyjątków jest bardzo niewiele. Kupiłeś jedzenie na wynos i chcesz je od razu zjeść na ulicy? Policja ma prawo wystawić mandat w wysokości 500 zł. Chcesz się napić w przestrzeni publicznej? Konsekwencje będą takie same.
Problem mają także palacze. Zapalenie papierosa nie zwalnia z obowiązku noszenia maseczki. Jeżeli stróże prawa to zauważą, to także od razu wlepią karę finansową.
- Bary z jedzeniem na wynos nadal mogą funkcjonować, możemy sobie kupić posiłek, ale zjeść go możemy tylko w domu, w miejscu pracy, gdzie maseczkę można zdjąć, czy w samochodzie - mówi w portalu money.pl rzecznik prasowy GIS Jan Bodar.
Może nawet dojść do tak kuriozalnych sytuacji, że ktoś ściągnie na chwilę maseczkę, aby włożyć do ust gumę do żucia i zostanie ukarany.
Zgodnie z obecnym rozporządzeniem maseczkę można zdjąć jedynie w lesie, parku lub uprawiając sport. Ta ostatnia kwestia jednak jest bardzo niejasna. Nie wiadomo bowiem, czy przykładowo jazda na rowerze lub hulajnodze do pracy jest traktowana jako sport.