Robert Czykiel| 

Koronawirus w Polsce. Policja interweniowała podczas ślubu. Goście nie mieli maseczek

9

Policja zapowiadała, że nie będzie już tolerować osób, które nie zasłaniają nosa i ust. Potwierdza to przypadek z Tarnobrzega, gdzie mandaty wlepiono nawet podczas ślubu.

Koronawirus w Polsce. Policja interweniowała podczas ślubu. Goście nie mieli maseczek
Dostali mandat za brak maseczki na ślubie (Unsplash.com)

Tylko w sobotę i niedzielę policja w całej Polsce wystawiła prawie 11 tys. mandatów za brak maseczki. Kilka dni wcześniej funkcjonariusze zapowiadali, że wprowadzają politykę "zero tolerancji" dla osób, które nie stosują się do obostrzeń sanitarnych.

Przyszli na ślub bez maseczek. Interweniowała policja

Dowodem na to, że to nie są żarty, jest sytuacja z Tarnobrzegu. W minioną sobotę patrol został wezwany na ul. Sandomierską, gdzie odbywał się ślub.

28-letni mężczyzna poskarżył się, że on i jego 26-letnia żona nie zostali wpuszczeni na ślub. Na miejscu okazało się, że wstępu odmówił im urzędnik, bo małżeństwo nie miało maseczek.

Zobacz także: Jarosław Kaczyński bez maseczki. Będzie reakcja policji? Podkom. Rzeczkowski odpowiada

Policja także nie miała dla nich litości. Jak informuje "Super Express", w trakcie interwencji para nie chciała zakryć nosa i ust. W efekcie sporządzono wniosek do sądu o ukaranie.

Funkcjonariusze przy okazji sprawdzili, czy pozostali uczestnicy ślubu mają maseczki. Wszyscy jednak dostosowali się do panujących zasad, więc nikt już nie został ukarany.

Przypominamy, że od soboty w całej Polsce obowiązuje żółta strefa. To oznacza, że każdy ma obowiązek zasłonić nos i usta w przestrzeni publicznej. Policja ma prawo wystawić mandat, gdy ktoś nie stosuje się do tego obostrzenia, które ma wyhamować pandemię koronawirusa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić