"Jestem bezradny". Wójt Soliny apeluje do premiera. Chodzi o niedźwiedzie
Wójt Soliny, Adam Piątkowski, zwrócił się do premiera z petycją o redukcję populacji niedźwiedzi w Bieszczadach. Zwierzęta zagrażają ludziom. Niedźwiedź gonił kuracjusza, a nawet wszedł na teren przedszkola. W sprawie redukcji zebrano ponad 1,5 tys. podpisów mieszkańców.
Adam Piątkowski, wójt Soliny, podjął działania w sprawie rosnącej populacji niedźwiedzi w Bieszczadach, kierując petycję do premiera Donalda Tuska - informuje Polska Agencja Prasowa. Do petycji dołączył podpisy zebrane wśród mieszkańców pięciotysięcznej gminy. W dwa tygodnie zebrano ich ponad 1,5 tys.
Wójt podkreśla, że sytuacja wymaga natychmiastowych działań, a dotychczasowe metody, takie jak płoszenie czy odławianie, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. -
Kto weźmie odpowiedzialność za tragedię, która może się wydarzyć? Napisałem do premiera z prośbą o wsparcie, bo jestem już bezradny. Ludzie domagają się konkretnych działań, boją się o swoje życie - pyta wójt w piśmie do premiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badanie exit poll różni się od sondaży. Ekspert tłumaczy
Niedźwiedzie w Bieszczadach. "Czegoś takiego jeszcze nie było"
Wójt Soliny wskazuje na konieczność dokładnego zliczenia populacji niedźwiedzi, która według oficjalnych danych wynosi ok. 100 osobników. Jednak myśliwi i leśnicy szacują, że liczba może sięgać nawet 300. Piątkowski przytacza liczne przypadki, w których niedźwiedzie stanowiły zagrożenie dla mieszkańców, w tym sytuację, gdy niedźwiedź przeszedł przez ogrodzenie przedszkola.
Po incydencie, w którym niedźwiedzica zabiła 21 kóz, wójt złożył wniosek o odstrzał pięciu osobników. - Nie zależy mi na tym, żeby zabijać niedźwiedzie, ale mam już 60 lat i czegoś takiego jak teraz, to jeszcze nie było - podkreśla Piątkowski cytowany przez PAP.
Ostatnio kuracjusz z Polańczyka wybrał się na jeden z punktów widokowych, ale musiał uciekać, bo niedźwiedź go gonił. Kiedyś niedźwiedź przeszedł przez ogrodzenie przedszkola, a na zewnątrz bawiły się dzieci. Osiedle na którym mieszkam ma ponad 30 domów. Nie ma posesji, której nie odwiedziłby niedźwiedź
Będą zmiany w prawie ws. niedźwiedzi. Co się zmieni?
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, Piotr Otawski, przygotowuje nowelizację ustawy o ochronie przyrody. Zmiany mają umożliwić policji wydawanie pozwoleń na użycie broni gładkolufowej z gumowymi pociskami do odstraszania niedźwiedzi. - Chciałbym, żeby przepisy weszły w życie do końca roku - mówi Otawski.
Planowane jest również powołanie specjalnej grupy interwencyjnej do monitorowania i odstraszania niedźwiedzi w sytuacjach zagrożenia. Projekt, który ma ruszyć jesienią, zakłada także edukację mieszkańców w zakresie zabezpieczania kompostowników i śmietników, aby ograniczyć dostęp niedźwiedzi do pożywienia.
Wójt Soliny liczy na to, że jego apel zostanie wysłuchany, a zmiany w przepisach pomogą w rozwiązaniu problemu. - Mam nadzieję, że nasz głos wreszcie zostanie usłyszany - dodaje Piątkowski.