aktualizacja 

"Jestem zdumiony". Ksiądz policzył, ilu wiernych przyszło na pasterkę

921

Ksiądz Daniel Wachowiak z parafii pw. NMP Wniebowziętej w Piłce ujawnił, ile osób uczestniczyło w pasterce. "Przez tłumy na obu pasterkach w mojej parafii, zapomniałem, że mamy kryzys wiary w polskim Kościele" - komentuje na Twitterze.

"Jestem zdumiony". Ksiądz policzył, ilu wiernych przyszło na pasterkę
Ksiądz Daniel Wachowiak z parafii pw. NMP Wniebowziętej w Piłce ujawnił, ile osób uczestniczyło w pasterce. (@DanielWachowiak, Twitter)

Proboszcz parafii pw. NMP Wniebowziętej w Piłce w województwie wielkopolskim, ks. Daniel Wachowiak jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Duchowny pochwalił się na Twitterze, ilu wiernych z jego parafii wzięło udział w pasterce.

Na nieco ponad 1000 osób mieszkających na terenie parafii, na 1. Pasterce na filii było 210 osób, na 2. Pasterce w Piłce było 230 osób. ~ 440 osób - poinformował ks. Wachowiak.

Proboszcz przyznaje, że bardzo ucieszyła go tak duża frekwencja na nocnej mszy świętej.

Przez tłumy na obu pasterkach w mojej parafii, zapomniałem, że mamy kryzys wiary w polskim Kościele. Tak, tąpnięcie jest, więc tym bardziej jestem zdumiony i na swój sposób zbudowany frekwencją - wyznał ksiądz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ks. Isakowicz-Zaleski chce pomóc na granicy. Mówi o reakcji na wpis

W innym poście ks. Wachowiak poruszył temat rozmów przy świątecznym stole. "Gadamy przy świątecznym stole o różnych sprawach. Też o Kościele, księżach... A czy umiemy rozmawiać o Bogu? Przeszkadza nam kościelna instytucja, ale przecież nie Chrystus? Jak zatem głosisz Ewangelię, gdy rozmowy dotykają sfery duchowej?" - pyta wiernych proboszcz.

Ks. Daniel Wachowiak podkreśla, że z powodu grzechów niektórych księży cierpią wszyscy duchowni oraz parafie. "Nie ma doskonałych. Grzesznicy głoszą Słowo grzesznikom. Spotykamy księży, którzy nie gorszą i starają się naśladować Chrystusa. Tendencja odchodzenia od Boga dotyka także dobre parafie. Laicyzacja jest bowiem czymś więcej niż niechęcią do zła w Kościele katolickim. Jest objawem chorej duszy - podkreśla ksiądz.

Jeśli już nie lubią, to chciałbym, żeby nas księży hejtowano za piękne celebrowanie Liturgii, głoszenie Ewangelii, przypominanie o Dekalogu, bycie znakiem Bożym. Teraz często się z nas szydzi z powodu grzechów niektórych duchownych, nieporadności hierarchii, czy zwykłego jadu - zaznacza proboszcz parafii w Piłce.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić