Już nie chcą jechać na Krym. Rosjanie odwołali aż 80 proc. rezerwacji
Rosyjscy turyści coraz częściej rezygnują z wycieczek na Krym. Powodem ma być "trudna sytuacja związana z bezpieczeństwem". Ukraiński wywiad wojskowy HUR poinformował o tym w piątek na swoim kanale Telegram. Jak się okazało, najczęściej odwoływane są wyjazdy do Sewastopola.
Rosyjscy turyści masowo odwołują wycieczki na Krym z powodu "trudnej sytuacji dotyczącej bezpieczeństwa". Według informacji podanych przez ukraiński wywiad wojskowy, w czerwcu liczba rezygnacji z pobytów na Krymie przekraczała 30 proc. Sytuacja jest jeszcze bardziej zauważalna w Sewastopolu, gdzie aż 80 proc. rezerwacji zostało anulowanych przez urlopowiczów.
HUR wskazuje, że "na masową rezygnację z wakacji na Krymie ma wpływ niska jakość działania systemów obrony przeciwlotniczej". Turyści są zaniepokojeni częstymi alarmami i faktem, że systemy obrony nie zawsze skutecznie chronią przed zagrożeniami z powietrza.
Obawy dotyczące bezpieczeństwa nasiliły się w ubiegłym miesiącu, kiedy trzy osoby zginęły podczas zestrzeliwania ukraińskich dronów przez rosyjskie siły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowy atak pilota MiG-29. W Rosjan uderzyły pociski z USA
Turyści nie chcą jechać na Krym
Rosja utrzymuje bazy wojskowe na Krymie, w tym w Sewastopolu, który jest strategicznym portem dla kremlowskiej Floty Czarnomorskiej. Jednak w ostatnich tygodniach znaczna część rosyjskich sił wojskowych została wyprowadzona poza półwysep z powodu precyzyjnych ukraińskich uderzeń.
Teraz branża turystyczna na Krymie znajduje się w tarapatach. W maju lokalne sanatoria i ośrodki wypoczynkowe oferowały aż 40 proc. zniżki, aby przyciągnąć rosyjskich turystów. Pomimo tych promocji, obłożenie było znacznie niższe niż w poprzednich latach, co jest bezpośrednim efektem trwającego konfliktu zbrojnego między Ukrainą a Rosją.
Ataki na okupowanym przez Rosjan Krymie
W nocy ze środy na czwartek ukraińskie siły przeprowadziły atak na rosyjską bazę straży ochrony wybrzeża nad jeziorem Donuzław, znajdującą się na zachodzie okupowanego Krymu.
W operacji użyto dronów morskich i powietrznych. W wyniku ataku zniszczono sztab i punkt dowodzenia, magazyn amunicji i sprzętu, podstację elektryczną, wyposażenie techniczne oraz rosyjskie pozycje ogniowe.
Atak przeprowadzony przez ukraińskie siły był skoordynowanym uderzeniem, które miało na celu osłabienie rosyjskiej obecności wojskowej na Krymie. Źródło w ukraińskich służbach specjalnych podało, że w momencie ataku rosyjskie siły morskie przeprowadzały ćwiczenia dotyczące ochrony akwenu jeziora Donuzław.