aktualizacja 

Kaczyński dostanie mandat? Prezes PiS igra z bezpieczeństwem

495

Jarosław Kaczyński mógłby dostać mandat, ponieważ w sobotę 8 lipca, zapomniał o jednej z najważniejszych zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ta podróż mogła się źle skończyć.

Kaczyński dostanie mandat? Prezes PiS igra z bezpieczeństwem
Jarosław Kaczyński pojechał do Pułtuska na pierwszy z pikników pod hasłem "Z miłości do Polski" (PAP, Paweł Supernak)

Jarosław Kaczyński niedawno ponownie został wiceprezesem Rady Ministrów. Od tamtej pory prężnie działa na rzecz partii PiS i zbliżających się wyborów parlamentarnych. W sobotę 8 lipca odwiedził Pułtusk i wziął udział w pikniku rodzinnym.

Prezes PiS zapomniał o bezpieczeństwie

Prezes powiedział, że Pułtusk to ważne miejscem wybrane nieprzypadkowo. W 2020 roku świętowano tam wygrane wybory prezydenckie.

Wizyta Jarosława Kaczyńskiego została dobrze udokumentowana. Na zdjęciach można zobaczyć podróż prezesa, jego wystąpienia i spotkania z wiernymi wyborcami. W oczy rzuca się jednak jeden szczegół.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Inflacja nie jest taka zła? Rzecznik PiS wskazał jasną stronę

Prezes PiS nie miał zapiętych pasów. Jest to nie tylko karane mandatem, ale także bardzo niebezpieczne. Wiceprezes Rady Ministrów z pewnością zdaje sobie z tego sprawę. Ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego w rozmowie z "Faktem" opowiedział dokładniej o konsekwencjach.

Kiedy tysiące Polaków przed telewizorami słuchały wicepremiera, jak powinno brzmieć pytanie w sprawie referendum dotyczącym imigrantów, zauważyłem, że jechał bez zapiętych pasów. Przepisy jednak mówią wprost: jeśli autobus był wyposażony w pas bezpieczeństwa, każdy pasażer powinien być w nie zapięty – mówi "Faktowi" Marek Konkolewski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Kaczyński podróżował autokarem, ale to nie zwolniło go z obowiązku zapięcia pasów. Za to wkroczenie grozi mu 100 zł mandatu. Bez pasów mogą podróżować tylko osoby, których stan zdrowia na to nie pozwala.

Pas bezpieczeństwa to jeden z największych wynalazków XX wieku, ratuje nasze zdrowie i życie. Zapewne na pokładzie autobusu byli funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Jednak nawet uzbrojeni po zęby agenci nie zapewnią takiego bezpieczeństwa w sytuacji krytycznej jak prawidłowo zapięty pas – dodał Marek Konkolewski.
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić