Kat namierzony. Zauważyli go na uroczystościach
W Paradzie Zwycięstwa w Chabarowsku wziął udział Azatbet Omurbekow. Dowódca, którego wcześniej Putin mianował bohaterem Rosji, został wcześniej oskarżony o wydawanie rozkazów zabijania ludności cywilnej w podkijowskich miejscowościach.
Rosyjski niezależny portal "Ważnyje Istorii" ustalił, że wiosną 2022 roku Omurbekow dowodził 64. brygadą strzelców zmotoryzowanych, która walczyła w obwodzie kijowskim.
To właśnie w tym regionie rosyjscy żołnierze działali z niezwykłą brutalnością, mordując i torturując cywili.
Wydawał rozkazy zabijania cywili
W sierpniu żołnierz tej brygady, Daniił Frolkin, przyznał się w rozmowie z dziennikarzami do zabójstwa cywila we wsi Andrijiwka, która w marcu 2022 roku była okupowana przez rosyjskie wojska. Według Frolkina, rozkazy zabijania dawał osobiście Omurbekow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strategia "ogryzania" Rosjan. "Nie ma innego wyjścia"
Miał też bić i poniżać żołnierzy, którzy nie godzili się na wykonywanie rozkazów. - Próbowaliśmy wytłumaczyć mu, że nie przejdziemy już do ofensywy. Omurbekow zaczął bić chłopców, nazywać "słabeuszami", po prostu obrzucał ich wulgaryzmami - mówił Frolkin.
"Zamierzam cię zastrzelić"
Żołnierz opowiada, jak dowódca przyłożył pistolet do czoła jego kolegi i powiedział: "Zamierzam cię teraz zastrzelić i nie zostanę za to w żaden sposób ukarany".
Jak mówi Rosjanin, Omurbekow całą okupację spędził "w piwnicy szkoły", w której mieściła się kwatera główna i tylko wydawał rozkazy.
Pułkownik przekazał dowództwu nieprawdziwe informacje o rzekomych sukcesach brygady, których tak naprawdę nie było. Po opublikowaniu przez portal "Ważnyje Istorii" tekstu o Omurbekowie, do redakcji zwrócili się inni żołnierze z tej jednostki.
Czytaj także: Próbują uciec z Ukrainy. Boją się dwóch rzeczy
Otrzymał tytuł Bohatera Rosji
Jeden z nich powiedział, że Omurbekow kazał zabić "wszystkich, którzy mają telefony". Ponadto pułkownik miał kazać strzelać do kilku samochodów z ludnością cywilną.
Po powrocie z Ukrainy Omurbekow otrzymał na mocy zamkniętego dekretu prezydenckiego tytuł Bohatera Rosji "za odwagę i bohaterstwo wykazane w pełnieniu służby wojskowej".
Żołnierz, który nagłośnił skandaliczne zachowanie dowódcy, został oskarżony o rozpowszechnianie "fałszywych wiadomości" o rosyjskiej armii, a 16 marca otrzymał wyrok pięciu i pół roku w zawieszeniu.