Katastrofa lotnicza w Korei Południowej. 179 ofiar. Dwie osoby przeżyły

W katastrofie boeinga 737-800 linii Jeju Air w Korei Południowej życie straciło 179 osób. Na pokładzie znajdowało się 181 pasażerów i członków załogi. Przeżyły jedynie dwie osoby, które trafiły do szpitala.

Boeing 737 linii Jeju Air stanął w płomieniach. Katastrofa na lotnisku MuanBoeing 737 linii Jeju Air stanął w płomieniach. Katastrofa na lotnisku Muan
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | YONHAP
Malwina Witkowska

W niedzielę, 29 grudnia, na lotnisku Muan w Korei Południowej doszło do jednej z najtragiczniejszych katastrof lotniczych w historii tego kraju. Samolot linii Jeju Air, na którego pokładzie znajdowały się 181 osób, rozbił się podczas próby lądowania.

Według doniesień Polskiej Agencji Prasowej wstępną przyczyną wypadku była awaria podwozia, która miała zostać spowodowana zderzeniem maszyny z ptakami. Załoga próbowała wykonać awaryjne lądowanie na kadłubie, jednak manewr zakończył się niepowodzeniem. Samolot uderzył w betonowe ogrodzenie otaczające lotnisko i natychmiast stanął w płomieniach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Moment katastrofy lotniczej w Kazachstanie. Nagrania świadków

W tej chwili trudno ustalić przyczynę wypadku i musimy poczekać na oficjalne ogłoszenie śledztwa przez odpowiednią agencję rządową – powiedział Kim Yi-bae, dyrektor generalny Jeju Air podczas konferencji prasowej na lotnisku.

Katastrofa lotnicza w Korei Południowej. Przeżyły dwie osoby

Na pokładzie samolotu znajdowało się 175 pasażerów, w tym 173 obywateli Korei Południowej, dwie obywatelki Tajlandii, a także sześcioosobowa załoga. Jak podaje "Fakt", początkowe raporty wskazywały na 28 ofiar śmiertelnych, jednak liczba ta szybko rosła.

Liczba ofiar rosła z godziny na godzinę. Rano informowano o ponad 80 ofiarach. Po godz. 13.00 czasu polskiego przekazano, że znaleziono ciała 179 osób - 175 pasażerów i 4 członków załogi. Jak informuje południowokoreańska agencja Yonhap, ofiary miały od 3 do 78 lat, przy czym większość stanowią osoby w przedziale 40-60 lat.

Katastrofę przeżyły jedynie dwie osoby, które przewieziono do szpitala.

Dwóch członków załogi, mężczyzna i kobieta, zostało uratowanych z odcinka ogona płonącego samolotu - powiedział szef straży pożarnej Muan Lee Jung-hyun, cytowany przez Reuters.

Prezydent pojawił się w Muan

Ministerstwo Transportu Korei Południowej poinformowało, że ratownicy przeszukują miejsce katastrofy w poszukiwaniu czarnych skrzynek, które rejestrują dane lotu. Priorytetem pozostaje jednak odnalezienie wszystkich ofiar.

Jak donosi BBC, do działań ratunkowych zaangażowano dotychczas 1562 osoby, w tym 490 strażaków i 455 policjantów. Ratownicy są również odpowiedzialni za identyfikację ofiar oraz wyznaczanie miejsc, w których znaleziono ciała.

Na miejscu katastrofy pojawił się Choi Sang-mok, który od dwóch dni pełni obowiązki prezydenta Korei Południowej. Jak donosi CNN, jego obecność miała na celu okazanie wsparcia rodzinom ofiar oraz podkreślenie zaangażowania rządu w wyjaśnienie przyczyn tragedii i organizację działań ratunkowych.

Na nagraniu widać moment tragedii

Zdjęcia z miejsca katastrofy, opublikowane przez południowokoreańskie media, przedstawiają strażaków i służby ratunkowe pracujące przy wraku samolotu, należącego do linii Jeju Air. W internecie pojawiło się także nagranie ukazujące moment tragedii. Na filmie widać, jak maszyna wybucha, zmieniając się w kulę ognia.

Boeing 737-800 odbywał lot z Bangkoku do Korei Południowej i próbował wylądować na Międzynarodowym Porcie Lotniczym Muan, który znajduje się w prowincji Jeolla Południowa, około 300 kilometrów na południe od Seulu.

Jak donosi "Reuters", do sprawy odniosła się także firma Boeing. "Jesteśmy w kontakcie z Jeju Air w sprawie lotu 2216 i jesteśmy gotowi udzielić im wsparcia. Składamy nasze najgłębsze kondolencje rodzinom, które straciły bliskich, i wyrażamy nasze myśli pozostać z pasażerami i załogą" - przekazano w oświadczeniu.

Wybrane dla Ciebie
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Nowe akta Epsteina. Wielokrotne wpisy z oznaczeniem "Poland"
Nowe akta Epsteina. Wielokrotne wpisy z oznaczeniem "Poland"
Absurd w Toruniu. Podłączyli agregat do autobusu elektrycznego
Absurd w Toruniu. Podłączyli agregat do autobusu elektrycznego