Katastrofa samolotu w Niemczech. Ocalała tylko 6-letnia dziewczynka
W Niemczech doszło do tragicznej katastrofy małego samolotu Beechcraft Bonanza. Na pokładzie znajdowały się dwie osoby: ojciec i jego sześcioletnia córka. Przeżyła tylko dziewczynka.
W piątek wieczorem w miejscowości Sankt Augustin niedaleko Bonn doszło do katastrofy małego samolotu Beechcraft Bonanza. Maszyna rozbiła się krótko po starcie na polu uprawnym w pobliżu lotniska Hangelar. Po uderzeniu w ziemię samolot stanął w płomieniach.
Przeczytaj też: Ciężarna 19-latka zginęła w wypadku. Kierowcy byli pijani
Na pokładzie znajdowały się dwie osoby: 51-letni ojciec i jego 6-letnia córka. Niestety, mężczyzna zginął na miejscu. Jak podaje Kölner Stadt-Anzeiger dziewczynka przeżyła i z poważnymi obrażeniami, została przetransportowana do szpitala. Lekarze poinformowali, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szkolenia wojskowe w Polsce. Politycy w Sejmie zdradzili, co myślą
Badają przyczyny katastrofy
Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Jak informuje "Bild", krótko po starcie pilot zgłaszał problemy z silnikiem. Śledztwo w sprawie katastrofy prowadzi Federalny Urząd Badania Wypadków Lotniczych i Kontroli Ruchu Lotniczego.
Katastrofy małych samolotów
W ostatnich latach w Polsce doszło do kilku poważnych wypadków lotniczych z udziałem małych samolotów.
W 2012 roku Krośnie zginął 18-letni pilot. Miał być to lot szkoleniowy krośnieńskiego aeroklubu. Jak poinformowała Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji, szybowiec zahaczył skrzydłem o ziemię podczas podchodzenia do lądowania.
Z kolei dwa lata temu w okolicach lotniska w Borsku na Kaszubach w katastrofie szybowca zginął 70-letni mężczyzna. Samolot rozbił się około 500 metrów od pasa startowego lądowiska w Borsku.