Koronawirus. Szef Pfizera mówi, kiedy wrócimy do "normalnego życia"
Albert Bourla, dyrektor generalny firmy Pfizer, poinformował media, że fabryki mogą zwiększyć produkcję kilkukrotnie. Jeśli plan się powiedzie, jesienią będziemy mogli zapominać już o lockdownie.
Wszyscy tęsknimy za czasami, gdy z domu można było wyjść bez maseczki, a dłonie nie były przesuszone od dezynfekcji na każdym kroku. Choć szczepionki dały nam nadzieję na lepsze jutro, problemem stały się dostawy i produkcja. UE ma w szczepieniach już spore opóźnienie.
Kiedy powrót do normalności
Albert Bourla to dyrektor generalny Pfizera. W wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" powiedział, kiedy jego zdaniem mamy szansę na zrzucenie maseczek i wyjście z domu "jak kiedyś". Jeśli nowy plan optymalizacji i przyśpieszenia produkcji i transportu szczepionek się powiedzie, jesienią lockdown będzie powoli odchodził w niepamięć.
Unia Europejska zostaje w tyle
Plany na szczepienia były ambitne. Niestety kraje członkowskie Unii Europejskiej podczas gdy Wielka Brytania, USA czy Izrael narzucają tempa. Jednak Albert Bourla pociesza - nie jest tak źle, jak nam się wydaje.
Wszystkich 27 krajów otrzymuje tyle, ile poprosiło. Wszystkie dawki dochodzą, dokładnie 99,9 procent. Problemem jest to, że UE jest bardzo duża i nie wszyscy dostawcy zdołali dostarczyć tyle, ile obiecali. Ale teraz przyspieszamy produkcję i sądzę, że w ciągu paru miesięcy nie będzie więcej problemów z dostępnością, wystarczy szczepionek - powiedział Bourla w rozmowie z "Corriere della Sera".
Przyśpieszenie produkcji
Produkcja szczepionek ma być teraz czterokrotnie większa niż w pierwszym kwartale. Dostawy również będą sprawniejsze. Jeśli wdrożony plan się powiedzie, jesienią będziemy o koronawirusie zapominać. Bourla pociesza również w rozmowie z dziennikiem, że za kilka lat COVID-19 będzie niczym zwykła grypa.
Planujemy drastycznie zwiększyć nasze dostawy szczepionek do krajów europejskich w nadchodzących tygodniach. W tym kwartale dostarczymy ponad cztery razy więcej niż w pierwszym: to będzie 250 milionów dawek po tym, jak do marca wysłaliśmy 62 miliony - mówi dyrektor generalny Pfizera.
W naszej fabryce w Puurs w Belgii planujemy do maja osiągnąć rytm produkcji około 100 milionów dawek miesięcznie; ze stałym wzrostem w następnych miesiącach - informuje w rozmowie.