Klatka, a w niej martwy kot. Makabryczne odkrycie nieopodal Wejherowa

Na profilu grupy Gowino Online na Facebooku pojawiło się makabryczne zdjęcie, na którym widać truchło kota. Martwe zwierzę znaleziono w klatce nieopodal pola golfowego. Zdaniem społeczników z organizacji Koty Wejhera, kot zdychał w męczarniach - najprawdopodobniej skonał z głodu.

Martwe zwierzę w klatce nieopodal pola golfowegoMartwe zwierzę w klatce nieopodal pola golfowego
Źródło zdjęć: © Facebook, Koty Wejhera
oprac.  APOL

Przy polu golfowym w Pętkowicach nieopodal Wejherowa (woj. pomorskie) ktoś zostawił dużą klatkę, która stała się śmiertelną pułapką dla kota. W niedzielę, 2 lutego na lokalnej grupie Gowino Online w mediach społecznościowych pojawiło się dramatyczne zdjęcie, na którym widać martwe zwierzę.

Jak opisuje portal nadmorski24.p, kota uwięzionego w klatce najprawdopodobniej dostrzegł przypadkowy spacerowicz, który powiadomił policję. Sprawą zainteresowali się też społecznicy z organizacji Koty Wejhera. Ich zdaniem kot prawdopodobnie umarł z głodu. "Więc możecie sobie wyobrazić, jak cierpiał" — podkreślają społecznicy.

Kto zastawił pułapkę?

Jak opisują społecznicy, na miejscu zjawił się przedstawiciel właściciela pola golfowego, który nie chciał się przedstawić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyprzedzał na przejściu. Pieszy był akurat na pasach

Tłumaczył się, że rozstawili klatki (znaleźliśmy 3), bo tak im poradził leśniczy oraz jak bardzo mu przykro jest, że tak się stało, bo on sam ma pieska i kotka w domu - czytamy w poście.

Sprawą zajmuje się policja. — Policjanci zabezpieczyli truchło kota i przekazali je do badań do Powiatowego Lekarza Weterynarii w Wejherowie. Trwają ustalenia tożsamości sprawcy i przyczyn śmierci kota — przekazała Anetta Potrykus, rzeczniczka prasowa policji w Wejherowie w rozmowie z portalem Nadmorski24.pl.

Społecznicy podkreślają, że funkcjonariusze wykazali się empatią, niestety - z relacji przedstawicieli organizacji Koty Wejhera wynika, że nie można tego samego powiedzieć o golfistach, którzy zjawili się na miejscu zdarzenia.

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"