Kłótnia dzieci na placu zabaw w Gdańsku. Białorusin usłyszał zarzuty
Policjanci zatrzymali pijanego 37-letniego Białorusina, który groził 8-latkowi. Ponadto mężczyzna miał chwycić chłopca za szyję i ściskać ją. Obywatel Białorusi usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
We wtorek 13 maja po godzinie 19:00 policjanci odebrali zgłoszenie, że na placu zabaw przy ul. Wilków Morskich w Gdańsku mężczyzna naruszył nietykalność cielesną 8-latka i groził mu.
Czytaj także: Patrycja zostawiła mamie list. Potem pojechała do Karola
Na miejscu policyjni wywiadowcy, którzy wstępnie ustalili, że podczas zdarzenia doszło do kłótni pomiędzy bawiącymi się dziećmi. Dziewczynka w reakcji na to, że chłopiec nie chce się z nią bawić, poszła do domu poskarżyć się ojcu.
Mężczyzna przyszedł na plac zabaw, chwycił 8-latka za szyję, ścisnął ją, a następnie groził małoletniemu, po czym wrócił do domu. Chłopcu nic się nie stało, nie wymagał pomocy medycznej - relacjonuje KMP w Gdańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrącona 10-latka na przejściu dla pieszych. Nagranie olsztyńskiej policji
Sprawca zareagował w ten sposób, po tym, jak jego córka poskarżyła się mu, że 8-latek nie chce się z nią bawić. Policjanci pojechali pod ustalony adres i zatrzymali 37-letniego obywatela Białorusi. Mężczyzna był pijany i pod wpływem prawie 2,5 promila alkoholu.
Mężczyzna noc spędził w Pogotowiu Socjalnym dla Osób Nietrzeźwych. Po wytrzeźwieniu 37-latek usłyszał zarzut za naruszenie nietykalności cielesnej małoletniego oraz za kierowanie gróźb karalnych wobec niego.
Kierowanie gróźb karalnych to przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi do roku więzienia.