Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 
aktualizacja 

Komendant stołeczny odchodzi? "W poniedziałek pożegnanie"

91

Z Komendą Stołeczną Policji rozstać ma się Paweł Dzierżak - ustalił portal o2.pl. Po trzech latach na stanowisku szefa warszawskich policjantów, nadinspektor Dzierżak ma przejść na emeryturę. Jego następcą ma zostać komendant wojewódzki z Pomorza, insp. Dariusz Walichnowski.

Komendant stołeczny odchodzi? "W poniedziałek pożegnanie"
Nadinsp. Paweł Dzierżak ma odejść z funkcji Komendanta Stołecznego Policji (Policja, domena publiczna)

Informację o odejściu Dzierżaka potwierdziliśmy w trzech źródłach. Oficjalnie jednak policja nie komunikuje na razie odejścia komendanta stołecznego. Nieoficjalnie słyszymy jednak, że w poniedziałek odbędzie się pożegnanie nadinspektora.

Jak się dowiedzieliśmy, wybrany też został jego następca. Nowym szefem stołecznych policjantów ma zostać insp. Dariusz Walichnowski, od niedawna szef Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Został nim niecałe półtora miesiąca temu. Jakie będą dalsze losy nadinspektora Dzierżaka?

Pewnie najpierw dyspozycja kadrowa i emerytura - mówi rozmówca o2.pl z policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Strajk Kobiet. Protest w Dniu Kobiet. Policja wynosi protestujących

Spory personalne podłożem odejścia?

Nadinsp. Dzierżak kieruje Komendą Stołeczną od 5 stycznia 2021 r. Wcześniej był m.in. zastępcą komendanta wojewódzkiego w Kielcach i Krakowie. Kojarzony jest z byłym szefem policji, gen. Jarosławem Szymczykiem. Na stanowisku komendanta warszawskiego zastąpił Pawła Dobrodzieja, który dowodził "Stołkiem" (jak nazywają KSP policjanci) m.in. w czasie niesławnych dla policji strajków kobiet.

Powodem odejścia nadinsp. Dzierżaka mogą być różnice zdań z komendantem głównym. Od funkcjonariuszy z Warszawy słyszymy, że między oficerami nie było chemii. Na to nakładają się spory personalne, o których głośno było w mediach. Niektóre decyzje komendanta stołecznego były publicznie kwestionowane przez Marka Boronia.

Boroń widział w Dzierżaku konkurencję. Stołeczny ma i wiedzę, i doświadczenie. I na tym tle dochodziło do sprzeczek, a nawet pyskówek, kiedy główny wydawał polecenia głupie w opinii stołecznego - mówi wysoki oficer policji.

Warto przypomnieć, że w połowie marca z funkcji zastępcy komendanta stołecznego odwołano kom. Judytę Prokopowicz. Radio RMF informowało, że nieoficjalnym powodem odwołania była "nadmierna gorliwość" w podpisywaniu aktów oskarżenia wobec demonstrantów, protestujących przeciwko PiS. Zastępczynią została z powołania nadinsp. Dzierżaka.

Były jednak i inne kontrowersyjne awanse. Z jedno z bardziej zastanawiających uchodziło powołanie na stanowisko zastępcy ds. prewencji insp. Tomasza Znajdka. Znajdek był komendantem rejonowym Śródmieścia. To w dużej mierze on odpowiadał za działania wobec strajków kobiet.

Pytania budziło także przywrócenie do służby nadkom. Krzysztofa Ogrońskiego. Odpowiadający w "Stołku" za pion kryminalny Ogroński został - decyzją komendanta głównego - przywrócony z emerytury. Trafił do komendy stołecznej. Dzierżakowi mogło to być nie w smak. Niejasna była również sytuacja z odejściem innego zastępcy Dzierżaka, insp. Krzysztofa Smeli. Ten miał złożyć raport o odejście ze służby po widowiskowym zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim dwójki posłów PiS: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Odejście nadinsp. Dzierżaka nie będzie zarazem zaskoczeniem. Plotki o tym, że ma opuścić Pałac Mostowskich (siedziba Komendy Stołecznej) krążyły między funkcjonariuszami co najmniej od lutego.

Łukasz Maziewski, dziennikarz o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić