Koronawirus u kotów. Chińscy naukowcy przestrzegają
Ponad 10 procent kotów mieszkających w Wuhan jest nosicielami koronawirusa. Prawdopodobnie zaraziły się nim od ludzi. Choć zwierzęta nie wykazywały żadnych objawów, wirus może być dla nich zabójczy.
Od stycznia do marca chińscy naukowcy przebadali ponad 100 kotów. Wyniki wskazują, że zwierzęta mogły złapać infekcję od ludzi z którymi przebywały. Badacze podkreślają, że pacjenci z koronawirusem powinni odbywać kwarantannę w samotności, z dala od zwierząt domowych, które mogą być nosicielami choroby.
Chorzy na COVID-19 nie powinni spędzać czasu ze zwierzętami
Żaden z zarażonych koronawirusem kotów nie miał objawów infekcji. Specjaliści zakładają jednak, że wirus może być zabójczy także dla zwierząt. W związku z tym, chorzy na COVID-19 powinni unikać spędzania czasu nie tylko z innymi domownikami, ale także zwierzętami domowymi.
W całych Stanach Zjednoczonych zakażenie koronawirusem stwierdzono u 17 kotów. Najnowsze dane Uniwersytetu Huazhong w Wuhan wskazują, że procent zarażonych zwierząt domowych może być znacznie wyższy. Z pośród ponad 102 przebadanych kotów, 46 z nich pochodziło ze schronisk dla zwierząt, 41 ze szpitali dla zwierząt, zaś 15 z gospodarstw domowych w których przynajmniej jeden z domowników chorował na koronawirusa.
Czytaj także: Koronawirus. Rosyjska szczepionka może być skuteczna
Nie ma dowodów na wzajemne zarażanie
Obecność przeciwciał COVID-19 potwierdzono u 26 kotów. Trzy zwierzęta z największą ich ilością mieszkały z osobami, które chorowały wcześniej na koronawirusa. Chińscy naukowcy podkreślają, że badanie miało jedynie charakter informacyjny i nie wykazuje jednoznacznie, że koty mogą zarażać ludzi bądź na odwrót.
Czytaj także: "Są tanie i łatwo dostępne". Dwa znane leki ratują życie ciężko chorym na koronawirusa