Koszmarny dzień w Tatrach. 18 interwencji i przerażające statystyki

4

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w ciągu ostatniej doby udzieliło pomocy 18 osobom. To więcej niż przez cały ostatni weekend. Ratownicy apelują do turystów o rozsądek i podkreślają, że gwałtownie zmieniła się pogoda w górach. A te bywają bardzo groźne i nie wybaczają nawet drobnych błędów.

Koszmarny dzień w Tatrach. 18 interwencji i przerażające statystyki
Ostatnia doba w Tatrach była bardzo pracowita dla ratowników TOPR (Facebook, TOPR)

Kolejny tydzień wakacji to kolejny pracowity czas dla ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Interwencji w poniedziałek i wtorek było tak dużo, że sami medycy byli zaskoczeni. I jak przekazali, obserwują brak wyobraźni u turystów i brak dostosowania się do realiów pogodowych. A ta przecież się zmienia.

Przez ostatnią dobę TOPR udzielił pomocy 18 osobom, to więcej niż przez cały ostatni weekend. Dominowały urazy kończyn dolnych u turystów. Kilku z nich trzeba było ewakuować przy użyciu śmigłowca, który miał bardzo pracowite kilkadziesiąt godzin. Latał niemal nad całymi górami, transportując kolejnych poszkodowanych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny nad Morskim Okiem. "Musimy sobie przygotować tę kwotę"

A ci czekali w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, Goryczkowej Przełęczy Nad Zakosy, Czarnym Potoku na Hali Gąsienicowej, Koziej Dolince, Świstówce Roztockiej oraz Orlej Perci. To tam TOPR musiał podjąć turystkę, która nie poradziła sobie z trudnościami szlaku i utknęła na Kozich Czubach, czekając na pomoc fachowców.

W Tatrach niestety doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku. W poniedziałek od godziny 22 trwały poszukiwania turysty, który nie wrócił z wycieczki na Giewont. Ratownicy pieszo oraz przy użyciu dronów sprawdzili okolicę szlaku, na którym był ostatni kontakt z turystą. Ze względu na burzę, która przeszła przez Tatry ratownicy z Doliny Małej Łąki wrócili do Zakopanego.

We wtorek wznowiono poszukiwania. Do Doliny Małej Łąki ponownie udali się ratownicy z psami oraz piloci dronów. W międzyczasie wystartował śmigłowiec, z pokładu którego po godzinie 10, w jednym ze żlebów opadających ze szlaku do Doliny Małej Łąki, udało się dostrzec turystę bez oznak życia. Ciało przetransportowano na lądowisko przy zakopiańskim szpitalu i przekazano policji.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

A ratownicy wrócili do swoich obowiązków i nadal harują w górach w pocie czoła.

I apelują, by zwrócić uwagę na zmiany pogody. Przez Tatry cały czas przewijają się opady deszczu, połączone z burzami. TOPR prosi więc o rozsądne planowanie wyjść w góry, sprawdzanie aktualnych prognoz pogody oraz warunków panujących na szlakach. Więcej informacji na temat warunków w Tatrach jest na stronach TPN, TOPR oraz portali pogodowych.

Jest też ostrzeżenie przed burzami, które od czasu do czasu zaskakują ludzi w górach. Przypominamy, że przebywając na szczytach, graniach, ciekach wodnych oraz w okolicach sztucznych ułatwień jesteśmy szczególnie narażeni na rażenie piorunem. W takiej sytuacji należy niezwłocznie i ostrożnie zejść w dół ze szlaku.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić