Koszmarny wypadek przy koszeniu trawnika. 5-latka dotkliwie okaleczona

12

Do tragicznego zdarzenia doszło w ogrodzie rodziny, kiedy dziadek przyszedł pomóc w przydomowych porządkach. Kiedy zaczął kosić, wnuczki bawiły się w pobliżu. Niepostrzeżenie jedna z nich zbliżyła się do kosiarki za bardzo, co skończyło się tragedią.

Tragedia we wschodniej Anglii. 5-latka wpadła pod kosiarkę
Tragedia we wschodniej Anglii. 5-latka wpadła pod kosiarkę

Do zdarzenia doszło w brytyjskim hrabstwie Cambridgeshire. Tego dnia nic nie zwiastowało tragedii. Teraz matka Emma Baker dzieli się traumatyczną historią, w której ucierpiała jej pięcioletnia córka Maisie.

Rodzinę odwiedził dziadek, żeby pomóc w skoszeniu trawnika. Córki Emmy bawiły się blisko dziadka, kiedy ona robiła porządki w innej części ogrodu. W pewnym momencie Maisie podeszła do kosiarki zbyt blisko. Nagle okazało się, że noga dziewczynki trafiła między ostrza kosiarki.

Kobieta początkowo myślała, że widzi lecący kamień. Za chwilę zobaczyła jednak skalę tragedii. Jej córka intensywnie krwawiła i widać było, że część jej stopy oraz palec drugiej nogi zostały odcięte. Emma bez namysłu rzuciła się na ratunek. Korzystając ze swojego doświadczenia policjantki zachowała zimną krew. Natychmiast zatamowała ranę i poprosiła, by przynieść lód i ręczniki, by uratować kończyny.

Zobacz także: Nikt nie słyszał jej krzyku. Wstrząsająca historia z Wielkiej Brytanii

W tym czasie dziadek dziewczynki wezwał pogotowie. Sanitariusze zjawili się szybko i dziewczynka została przewieziona do szpitala Kings Lynn Hospital, gdzie natychmiast udzielono jej pomocy.

Z powodu koronawirusa warunki w szpitalach są ciężkie. Dziewczynkę może odwiedzać tylko jeden z rodziców, z siostrą nie może zobaczyć się także rodzeństwo. Obecnie Maisie przeszła już dwie operacje. Wciąż nie wiadomo, czy uszkodzoną nogę uda się uratować. Mimo wielogodzinnych starań chirurgów amputacja wciąż jest rozważana. Dziewczynka straciła także palce u drugiej nogi.

W planach są kolejne operacje. Lekarze spróbują ponownie połączyć kości, ścięgna, wiązadła, nerwy i będą stale monitorować dopływ krwi do stopy. Matka dziewczynki założyła zbiórkę, gdzie można wpłacać pieniądze na operację dziecka. Przestrzega także inne rodziny, by były bardziej ostrożne.

Nasza rodzina, przyjaciele i społeczność okazali nam ogromne wsparcie w tym trudnym okresie, ale muszę pomyśleć o skutkach, jakie będzie to miało dla naszej córki przez całe życie. Bardzo zależy mi na tym, aby nie przydarzyło się to innym rodzinom, ponieważ wiem, jak wielu ludzi, jest nieświadomych zagrożenia - napisała matka w opisie zbiórki.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić