Ksiądz podejrzany o zabójstwo zarządzał cmentarzem komunalnym. Takie zbierał opinie

Ks. Mirosław M., który jest podejrzany o zabójstwo Anatola Cz., zarządzał cmentarzem w Antoninowie. Nekropolia podlega pod Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Warszawie. Opinie o pracy byłego już proboszcza parafii w Przypkach były szokujące. Zapytaliśmy o nie Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Warszawie.

Ks. M zarządzał cmentarzem komunalnymKs. M zarządzał cmentarzem komunalnym
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl, Wikipedia | Jonasz Kosowski
Marcin Lewicki

Sprawa ks. Mirosława M. od początku budzi wielkie emocje. Duchowny podejrzany o morderstwo nie wzbudzał sympatii parafian. Podobnie odbierali zachowanie księdza żałobnicy, którzy organizowali pogrzeby na Cmentarzu Komunalnym Południowym w Antoninowie.

Cmentarz podlegał ks. M., bo jest administrowany przez parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach. Duchowny był proboszczem tej parafii. Potwierdziliśmy, że do warszawskiej kurii trafiła skarga w sprawie sposobu zarządzania nekropolią przez podejrzanego o zabójstwo księdza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Zorientują się". Wieszczy ciemne chmury nad Nawrockim

W dokumentacji kurii znajdują się - z okresu przebywania w parafii w Przypkach - zaledwie dwie skargi: jedna dotycząca odprawiania pogrzebu oraz druga, która dotyczy sposobu podawania komunii świętej w trakcie pandemii - potwierdził o2.pl rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński.

Z czym związana była skarga? Ks. M. miał być opryskliwy i roszczeniowy w trakcie organizacji ceremonii. Chociaż Archidiecezja Warszawska oficjalnie otrzymała na byłego proboszcza parafii w Przypkach jedną skargę w tej sprawie, to więcej opinii o "posłudze" kapłana znajduje się w wyszukiwarce Google.

W zasadzie postać osoby zmarłej służy mu za trampolinę do wynurzeń o upadku wiary i zbliżającej się karze za żucie gumy w kościele. Uwaga: niekatolicy rzymscy, a także katolicy nierzymscy, przechrzty i w ogóle ludzie o obniżonym poziomie dewocji są niemile widziani [...]. Nie polecam, przeżycie nieprzyjemne, jakby sam pogrzeb nie był wystarczająco smutnym momentem - pisze jeden z oceniających, podpisany imieniem i nazwiskiem.

Drugi komentarz dotyczy podejścia księdza do osoby, której nie było stać na pochówek niewidzianego od lat ojca.

Chowałam ojca, który lata temu zostawił mnie i całą rodzinę. 43 lata nie widziałam człowieka na oczy, nie podjęłam się pochówku, nie było mnie stać. To, co ksiądz powiedział na kazaniu, było skandalem. Wszystko nagrałam [...]. Tatę musiała pochować gmina, ale zgodnie z prawem pozwolono mi na uczestnictwo, za co serdecznie dziękuję - pisze oceniająca cmentarz kobieta.

Zarząd warszawskich cmentarzy nie chce komentować zachowania duchownego

Z opublikowanych i podpisanych ocen wynika, że duchowny był "nieprzyjemny, straszył i obrażał żałobników". Wiele komentarzy wskazuje, że rozmowę o pogrzebie ks. M zaczynał od pieniędzy.

Nekropolia (chociaż zarządzana przez proboszcza parafii w Przypkach) jest obiektem komunalnym. Podlega pod Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Warszawie. Wysłaliśmy do urzędu pytania dotyczące zachowania ks. M.

Poprosiliśmy o informację, czy ZCK zdawał sobie sprawę z fatalnych opinii nt. zachowania duchownego, czy wpływały do jednostki skargi na zachowanie proboszcza i jakie były relacje między duchownym i Zarządem Cmentarzy Komunalnych w Warszawie.

Po dwóch tygodniach oczekiwania, otrzymaliśmy wymijającą odpowiedź. Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Warszawie potwierdza, że zarządza Cmentarzem Komunalnym Południowym w Antoninowie, ale odcina się od "katolickich nabożeństw".

Katolickie nabożeństwa i uroczystości pogrzebowe są przeprowadzane na tym cmentarzu na podstawie art. 15 ust. 3 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z przepisami tej ustawy i Konkordatu, Kościół Katolicki sam zarządza swoimi sprawami, jest niezależny i autonomiczny w swoim działaniu - pisze w oświadczeniu przesłanym o2.pl Krzysztof Swiboda p. o. dyrektora Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie.

Krzysztof Swiboda wskazuje, że "Zarząd Cmentarzy Komunalnych nie oferuje, nie świadczy, nie zamawia i nie pośredniczy w zamawianiu religijnej posługi pogrzebowej, sprawowanej na podległych nam cmentarzach".

Z uwagi na powyższe Zarząd Cmentarzy Komunalnych nie ma (nie może mieć) żadnego wpływu na przebieg posługi religijnej, nie jest uprawniony do oceny prawidłowości jej przygotowania i sposobu prowadzenia, nie może też występować w imieniu uczestników ceremonii religijnych w sprawach dotyczących takiej posługi - uważa p. o. dyrektora urzędu.

Jednocześnie Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Warszawie nie zdecydował się na komentarz na temat kontaktów z ks. M., oraz treści nieprzychylnych komentarzy, które na jego temat pojawiają się w sieci.

Ksiądz Mirosław M. zabił Anatola Cz. To ich łączyło

Śledczy ustalili, że ks. Mirosław M. zamordował bezdomnego Anatola Cz., z którym miał spór o nieruchomość. Z informacji o2.pl wynika, że chodziło o ziemię pod Warszawą, którą Cz. przekazał ówczesnemu proboszczowi parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach (gmina Tarczyn) za dożywotnią opiekę.

Ks. M. nie wywiązywał się ze zobowiązań. Anatol Cz. domagał się opieki, a w zemście duchowny spod Warszawy postanowił go zabić. Kapłan najpierw wielokrotnie uderzył Cz. siekierą, a następnie podpalił ofiarę. Ksiądz pozostawił 68-latka na drodze we wsi Lasopole w gminie Chynów. Życia Anatola Cz. nie udało się uratować. Do zbrodni doszło 24 lipca.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało