Najważniejsze informacje
- Pływaki Argo zbierają dane o Bałtyku, ale mogą być mylone z torpedami.
- Instytut Oceanologii PAN umieszcza na nich wyraźne oznaczenia.
- Pływaki pomagają w monitorowaniu zmian klimatycznych i wykrywaniu martwych stref.
Pływaki badawcze Argo, które zbierają dane o Bałtyku, ze względu na swój kształt mylone bywają z torpedami. Instytut Oceanologii PAN w Sopocie zdecydował się wprowadzić wyraźne oznaczenia, aby uniknąć nieporozumień. Te autonomiczne urządzenia dostarczają cennych informacji o stanie wód.
System Argo, stworzony na początku XXI wieku, umożliwia naukowcom prowadzenie globalnego monitoringu oceanów bez potrzeby organizowania kosztownych wypraw. Obecnie obejmuje ponad 4 tys. autonomicznych pływaków, które mierzą kluczowe parametry fizyczne wody, takie jak zasolenie, temperatura i ciśnienie. Polska dołączyła do sieci Argo kilkanaście lat temu, co pozwoliło na wykorzystanie tych urządzeń także w Bałtyku.
Pływaki Argo, dryfując z prądami morskimi, mierzą kluczowe parametry wody, takie jak zasolenie, temperatura i ciśnienie. Dzięki nim naukowcy mogą śledzić zmiany klimatyczne oraz wykrywać martwe strefy, gdzie brak tlenu uniemożliwia życie morskim organizmom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reakcje i konsekwencje
Dr Daniel Rak z Instytutu Oceanologii PAN podkreśla, że pływaki Argo są nieocenione w monitorowaniu Bałtyku. - Jest to bardzo istotna umiejętność, ponieważ w ostatnim czasie martwych stref w Bałtyku przybywa — wyjaśnia dr Rak w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Dzięki pływakom możliwe jest także śledzenie napływu słonych wód z Morza Północnego.
Pływaki Argo są stosunkowo niedrogie i efektywne. W Bałtyku, ze względu na jego rozmiar, możliwe jest ich odzyskiwanie i ponowne wykorzystanie. - Takiej rozdzielczości czasowej i przestrzennej, jak dzięki nim, nie jesteśmy uzyskać za pomocą żadnej innej platformy badawczej — podkreśla dr Rak.
Pływaki Argo to kluczowe narzędzie w badaniach oceanograficznych, które mimo swojego wyglądu przypominającego torpedy, pełnią niezwykle ważną rolę w monitorowaniu stanu wód Bałtyku. Dzięki nim naukowcy mogą lepiej zrozumieć zmiany zachodzące w tym regionie.