Ktoś postrzelił kota z wiatrówki. Śrut utknął w głowie

Sprawę nagłośniło w mediach społecznościowych Biłgorajskie Stowarzyszenie Opieki Nad Zwierzętami "Podaj Łapę". Jak dowiadujemy się z posta udostępnionego w sobotę na Facebooku, do oburzającej sytuacji doszło w okolicach ulic. Przemysłowej i Widok w Biłgoraju

Czytaj także: "Nie dotykajcie". Zauważony w polskim lesie

Z trudnych do zrozumienia przyczyn nieznana osoba postanowiła strzelić z wiatrówki do kota. Zwierzę w ciężkim stanie trafiło do lecznicy.

Śrut utkwił w policzku, uniemożliwiając kotu samodzielne jedzenie. Kotek bardzo cierpiał. Wykonane zdjęcie RTG nie pozostawiło żadnych wątpliwości... - przekazali wolontariusze.

Czytaj także: Turystka wracała z Morskiego Oka. Od razu chwyciła za telefon

Czytaj także: Rolnicy wytruli pszczoły. "Z 25 rodzin pszczelich zostały mi trzy"

Futrzak został poddany operacji, podczas której weterynarze pozbyli się śrutu z jego głowy. Zwierzę nadal wymaga leczenia, w tym podawania kroplówek i antybiotyków.

Sprawa została zgłoszona funkcjonariuszom z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju. Policjanci starają się ustalić, kto jest odpowiedzialny za krzywdę niewinnego zwierzęcia.

Jednocześnie przedstawiciele stowarzyszenia "Podaj Łapę" apelują o rozpowszechnianie informacji o zdarzeniu, a także proszą osoby, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje na temat sprawcy, o skontaktowanie się z policją.

Czytaj także: Szalona zemsta rowerzysty. Miał dość ujadających psów sąsiadki

Nie wolno kryć zwyrodnialców! Nie dopuszczajmy do tego, że będą oni czuli się bezkarni! Nie pozwólmy, by cierpiały kolejne zwierzęta. Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 - podkreślają wolontariusze.