Łódź. Młodzi Polacy w nocy zaatakowali Białorusina. Grozi im 10 lat więzienia
Policjanci z Łodzi zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 18 i 21 lat, którzy najpierw ukradli kilka gaśnic, a później rozpylali je w nocy na przypadkowych ludzi. Kiedy mieszkańcy kamienicy wyszli na zewnątrz, młodzi mężczyźni rzucili się na obywatela Białorusi. Grozi im do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 15 sierpnia br. w Łodzi. Około godziny 3.00 w nocy przez otwarte okno jednego z mieszkań w kamienicy ktoś wrzucił niebieski duszący proszek. Kobieta i mężczyzna nie chcąc wdychać tej substancji oraz by sprawdzić, co się stało, wyszli na zewnątrz kamienicy.
Czytaj także: Auto kobiety z piątką dzieci. Horror w Poznaniu
Na pobliskim skwerze lokatorzy zauważyli dwie młode kobiety oraz kilku mężczyzn. Kobiety pobrudzone były niebieskim proszkiem, który rozpylany był z gaśnicy pożarowej trzymanej przez jednego ze sprawców.
Dotkliwie pobili obywatela Białorusi
Kiedy jedna z kobiet zaczęła nagrywać całe zajście, sprawcy stali się agresywni. Kobiecie wyrwano telefon i wyrzucono go na pobliskim skwerku. Przyjaciel kobiety pochodzący z Białorusi został dotkliwie pobity. Mężczyzna miał złamaną rękę.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego IV Komisariatu Policji w Łodzi zabezpieczyli nagranie z telefonu i szybko ustalili personalia osób uczestniczących w zdarzeniu. Byli to mieszkańcy pobliskich ulic. Jak się okazało, młodzi mężczyźni włamali się na teren wspólnoty mieszkaniowej, skąd zabrali 6 gaśnic przeciwpożarowych o wartości ok. 600 złotych.
Zatrzymani mężczyźni w wieku 18 i 21 lat usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa kradzieży z włamaniem oraz pobicia, którego następstwem było złamanie ręki pokrzywdzonego. Grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Notowani wcześniej za inne przestępstwa podejrzani objęci zostali dozorem policyjnym.