Łódzkie. Ksiądz śmiał się z pandemii. Zachorował na COVID-19

1075

Ksiądz wyśmiewał pandemię i nie przestrzegał zasad sanitarnych. W końcu sam zakaził się koronawirusem. Zaniepokojeni parafianie zgłosili sprawę do sanepidu - pisze "Gazeta Wyborcza".

Łódzkie. Ksiądz śmiał się z pandemii. Zachorował na COVID-19
Wartkowice. Ksiądz nie stosował się do wytycznych sanitarnych (Getty Images)

Ksiądz w parafii Wartkowice (woj. łódzkie) od dawna miał łamać obostrzenia związane z pandemią – donosi jeden z czytelników "Gazety Wyborczej". Duchowny podobno wyśmiewał wirusa, nie nosił maseczki w kościele ani w czasie prowadzenia katechezy w szkole. "Podczas jednego ze ślubów podał kielich z winem parze młodej, z którego sam wcześniej pił, a dopiero co ogłoszono restrykcje" - pisze czytelnik "GW".

Ksiądz nie przestrzegał obostrzeń. Zachorował na koronawirusa

Podczas mszy wielkanocnej wikariusz zasłabł, a jego pogarszający się z dnia na dzień stan zdrowia zaalarmował wiernych. Wkrótce okazało się, że otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. Duchowny trafił na kwarantannę jako jedyny z parafii, choć mieszka pod jednym dachem z proboszczem i dwiema gospodyniami.

Widuję tych ludzi (organista, kościelny, dwie panie, które są podobno gospodyniami księży), jak wchodzą na plebanię i nie widzę, aby odbywali kwarantannę, a chyba powinni? Czy to dobrze, że roznoszą wirusa i nie przestrzegają zasad?  – stwierdził parafianin.

Zakażony ksiądz. Sprawa trafiła do sanepidu

Zaniepokojony czytelnik zaalarmował poddębicki sanepid. O reakcję Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poddębicach zapytali dziennikarze "Gazety Wyborczej". Według zastępcy dyrektora stacji Dariusza Warpasa po uzyskaniu zgłoszenia inspektorzy wszczęli już dochodzenie epidemiologiczne w parafii.

Wikariusz na kwarantannie. Proboszcz komentuje

W rozmowie z "GW" proboszcz Parafii Świętej Anny i Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Wartkowicach ks. Janusz Szeremeta powiedział, że zakażony wikariusz przebywa w odosobnieniu na piętrze parafii i nie ma kontaktu z innymi mieszkańcami. Posiłki są podobno pozostawiane pod jego drzwiami.

Sam proboszcz nie przebywa na kwarantannie, bo został podobno zaszczepiony przeciwko COVID-19. Nie chciał skomentować doniesień o nieprzestrzeganiu obostrzeń przez chorego duchownego.

Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić