Łódzkie liceum zmienia regulamin. Popierasz Strajk Kobiet? Łatwo nie będzie

29

Uczniowie tej szkoły, którzy publicznie wspierają Strajk Kobiet poprzez opatrzenie swojego zdjęcia symbolem mogą ponieść srogie konsekwencje. Od punktów ujemnych po wydalenie z placówki.

Łódzkie liceum zmienia regulamin. Popierasz Strajk Kobiet? Łatwo nie będzie
Symbol Strajku Kobiet. (Getty Images)

Strajk Kobiet to kontrowersyjna kwestia, która podzieliła kraj na dwa obozy. Już pod koniec ubiegłego roku po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego byliśmy świadkami historii walki uczniów popierających Strajk Kobiet z radą pedagogiczną o innych poglądach.

Wydawać by się mogło, że po kilku głośnych sprawach, gdzie wyższe instancje przyznały rację uczniom, nauczyciele odpuszczą. Jednak dyrektor XXXIV LO im. Krzysztofa Kieślowskiego w Łodzi nie chce dać tak łatwo za wygraną. Znalazł sposób na walkę z faktem, że uczniowie tej szkoły mają prawo do wyrażania swoich poglądów.

Wprowadzono regulamin dot. zdjęć profilowych na platformie, gdzie odbywają się zajęcia online. I cel na pozór szczytny i właściwy, bo jak podaje "GW" "ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobistego i szacunku uczniów oraz umożliwia zachowanie porządku i dyscypliny w szkole, podkreślając apolityczność szkoły".

Uczniowie nie mogą w ten sposób nawiązać znakiem graficznym do partii i organizacji politycznych, wszelkiego rodzaju stowarzyszeń, a także „symboli i znaków graficznych o wydźwięku wulgarnym, obscenicznym, ośmieszającym innych”.

Nie zgadzam się z tym regulaminem. On ogranicza moje prawo do wyrażania poglądów, a przecież Strajk Kobiet miał spowodować, żebyśmy miały możliwość wyrazić swoje zdanie, nie mogę więc odpuścić - mówi dla "Gazety Wyborczej Sandra Osiowa, maturzystka z XXXIV LO im. Krzysztofa Kieślowskiego w Łodzi..

Rozmowy nie pomogły - dyrektor porównuje znak błyskawicy do swastyki oraz widzi w nim nawoływanie do przemocy i wandalizmu. W sprawę zaangażowano radę rodziców i przewodniczącego rady miejskiej. Z kolei Anna Skopińska, rzeczniczka Łódzkiego Kuratorium Oświaty wyjaśniła, że dyrektor odpowiadający za nauczanie online ma prawo do ustalenia korzystania zasad ze zdjęć profilowych na platformie, gdzie odbywają się zajęcia. Z kolei cytowana przez "GW" Alina Czyżewska z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska sugeruje, że to nieuprawnione ingerowanie w wolność wyrażania poglądów uczniów.

Zobacz także: Jan Borysewicz o Strajku Kobiet: "Jak będzie trzeba, to też stanę do walki"
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić