"Ludzie, opamiętajcie się". Tak zachowali się turyści w Tatrach
Na facebookowym profilu "TATRY" pojawił się wpis, który wywołał lawinę komentarzy. Pokazano w nim sytuację, w której turyści dokarmiają dziką kunę w górach.
Dokarmianie dzikich zwierząt nie wynika z troski o naturę, lecz z potrzeby człowieka, by "zrobić coś dobrego" i właśnie w tym tkwi problem. Turyści w tatrach postanowili dokarmiać dziką kunę, która pojawiła się przy drodze. Na zwróconą im uwagę, odpowiedzieli dość niegrzecznie - "bo?".
"Niektórzy turyści chyba nigdy się nie nauczą. Dokarmianie dzikich zwierząt to nie jest miły gest – to nieodpowiedzialne zachowanie, które zmienia ich instynkty, osłabia czujność i często kończy się tragicznie. Jeśli macie potrzebę coś komuś dać - dajcie to na cele charytatywne, a nie naturze. Ona poradzi sobie sama" - czytamy na Facebooku TATRY.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
"Ludzie, opamiętajcie się" czytamy dalej oraz przypominają - tego uczona nas już w szkole. Dzikie zwierzęta poradzą sobie same.
Kiedy pomoc szkodzi
Kuna, lis, sarna czy ptak - każdy gatunek ma swoje naturalne strategie zdobywania pożywienia. Dokarmianie ich przez ludzi powoduje, że zaczynają tracić instynkt samodzielnego szukania jedzenia. Co więcej, przestają bać się człowieka, a to może skończyć się dla nich tragicznie.
Zwierzęta, które przyzwyczają się do łatwego pokarmu od ludzi, często:
- zbliżają się do dróg i parkingów, gdzie giną pod kołami,
- stają się agresywne w oczekiwaniu na kolejną "porcję",
- zarażają się chorobami odpadami ludzkiego pochodzenia,
- karmione niewłaściwym jedzeniem (np. chlebem, słodyczami, wędliną) cierpią na poważne zaburzenia trawienia.
Anielskie skrzydło - symbol dobrej woli, która kaleczy
Jednym z najbardziej znanych skutków dokarmiania jest tzw. anielskie skrzydło (ang. angel wing) u łabędzi i kaczek. To deformacja stawu skrzydłowego, powodująca trwałe odstawanie lotek - ptak wygląda, jakby miał jedno skrzydło "podniesione jak anioł".
Przyczyną są najczęściej produkty bogate w białko i węglowodany, którymi ludzie karmią ptaki – jak chleb, frytki, a nawet popcorn. Taki pokarm zaburza prawidłowy rozwój kości u młodych osobników. W efekcie dorosły ptak nigdy już nie może latać, a często nie przeżywa zimy, bo nie potrafi odlecieć z zamarzających zbiorników.