Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka| 
aktualizacja 

Makabra na Podkarpaciu. Znaleźli zeszyt 15-latka, a w nim... Włos jeży się na głowie

238

Do tragedii doszło koło Dębicy w województwie podkarpackim. Aleksander M. miał dopuścić się morderstwa swojej starszej siostry – Natalii. W toku czynności funkcjonariusze policji zabezpieczyli zeszyt należący do 15-latka. Jego zawartość ma istotny związek ze sprawą.

Makabra na Podkarpaciu. Znaleźli zeszyt 15-latka, a w nim... Włos jeży się na głowie
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

Aleksander M. przebywa obecnie w schronisku dla nieletnich. O umieszczeniu 15-latka w tej instytucji zadecydował sąd. W czasie gdy podejrzany miał dokonać zabójstwa siostry, rodzice rodzeństwa uczestniczyli w mszy z okazji Dnia Zadusznego.

Morderstwo w Głowaczowej k. Dębicy. Aleksander M. planował kolejne ataki?

15-latek zeznał, że dopuścił się ataku na Natalię M., ponieważ tak nakazały mu "głosy". Aleksander M. wszedł do pokoju nastolatki, ogłuszył ją kijem bejsbolowym, a następnie wielokrotnie zranił nożem. Po wszystkim zaniósł zwłoki ofiary do piwnicy i zadzwonił pod numer alarmowy, przyznając się do wszystkiego.

Po tym nastolatek zadzwonił pod 112 i opowiedział, co się stało w jego domu. Zostanie przesłuchany. Jak wstępnie twierdził – usłyszał głos, który kazał mu zabić siostrę. Rodzina nigdy nie miała żadnych konfliktów z prawem – wyjaśnił Jacek Żak, prokurator rejonowy z Dębicy, cytowany "Super Express".
Zobacz także: Zobacz też: Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat

W chwili zatrzymania 15-latek miał przy sobie zeszyt przedmiot został zabezpieczony przez funkcjonariuszy policji. Według ustaleń RMF 24 wewnątrz znajdowała się lista osób, które Aleksander M. planował zabić. Na pierwszym miejscu widniała właśnie jego siostra, a po Natalii M. – rodzice. Na potrzeby śledztwa policjanci sprawdzają również komputer nastolatka.

Teraz w kontekście notatek w zeszycie widać, że chłopak planował zbrodnię – cytuje jednego ze śledczych RMF 24.

Rodzice Aleksandra M. pozostają pod opieką psychologów. Na razie nie wiadomo, czy 15-latek będzie odpowiadał, jak osoba dorosła czy nieletnia. Śmierć Natalii M. wywołała szok wśród wszystkich członków lokalnej społeczności. Rodzina Aleksandra M. cieszyła się dobrą opinią wśród sąsiadów i innych znajomych.

Zawsze razem w kościele, syn często towarzyszył rodzicom – opowiadała dziennikarzom NaTemat jedna z sąsiadek.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić