Makabra w Anglii. Sąsiedzi mówią, kim jest 17-letni nożownik

Wielka Brytania żyje brutalną napaścią na grupę dzieci w Southport. Coraz więcej wiadomo o 17-letnim sprawcy. Sąsiedzi określają go typem samotnika. W przeszłości trenował karate.

Mieszkańcy Southport oddają hołd zmarłym dzieciom.Makabra w Anglii. Sąsiedzi mówią, kim był 17-letni morderca dzieci
Źródło zdjęć: © PAP | ADAM VAUGHAN
Mateusz Kaluga

W poniedziałek (29 lipca) w Southport w domu kultury odbywały się zajęcia artystyczne i ruchowe dla najmłodszych grup wiekowych w przedziale od 6 do 11 lat. Wydarzenie było poświęcone Taylor Swift.

Troje dzieci zginęło, osiem zostało rannych. Aż pięcioro jest w stanie krytycznym. O życie walczą także nauczycielki, które próbowały bronić swoich podopiecznych. Wszyscy odnieśli rany kłute.

Coraz więcej wiadomo na temat sprawy. Według "The Sun" to 17-latek pochodzący z walijskiego Cardiff. W 2006 roku jego rodzice sprowadzili się do Wielkiej Brytanii z Rwandy. Oboje obecnie mają 40 lat.

Sąsiad mieszkający niedaleko niego w rolniczej wiosce Banks w hrabstwie Lancs opisał go jako introwertyka, który był przywiązany do swojej matki - podaje dziennik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chaos komunikacyjny w Paryżu. "Kierowca nie wiedział, gdzie ma pojechać"

Do miejscowości Banks rodzina sprowadziła się 11 lat temu, gdy sprawca miał 7 lat. W Cardiff mieszkają w nowoczesnym osiedlu. Sąsiedzi opisują również rodziców. Ojciec jest pracowity, a matka zajmuje się domem. Oboje prawdopodobnie są chrześcijanami.

Szok w Anglii. Sprawca trenował karate, chodził do salki parafialnej

"Przez cały czas, kiedy tu mieszkam, nigdy nie rozmawiałem z tym chłopakiem. Nigdy nie widziałem go samego"; "Myślę, że widziałem go może dwa lub trzy razy"; "Wydawali się po prostu normalną rodziną" - cytuje "The Sun" sąsiadów rodziny.

Jeszcze będąc w Walii 17-latek trenował z ojcem karate. Obaj jednak mieli pokłócić się, gdy syn nie zdał egzaminu na zdobycie czarnego pasa. Uczęszczał na zajęcia z 79-letnim Sensei Mbakwe w sali parafialnej św. Cadoca w Llanrumney. - Był dobrym, normalnym dzieckiem, które miało mnóstwo energii. Jego ojciec jest również miły i normalny - przekonywał duchowny.

17-latek ma brata, który studiuje na uniwersytecie w Midlands. - Obaj różnią się. Młodszy był cichy, był introwertykiem. Jego starszy brat bardziej hałaśliwy - mówi kolejny z sąsiadów.

Policja nie zdradza motywów napastnika. Został aresztowany za popełnienie morderstwa i usiłowanie zabójstwa. Po ataku w mieście doszło do starć z policją. Ludzie mają dość przestępstw popełnianych przez nielegalnych imigrantów. Przed domem kultury gromadzą się mieszkańcy Southport, którzy oddają hołd zmarłym i zaatakowanym dzieciom.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt