Mama dziecka skrytykowała przedszkole. 4-latek został wyrzucony z placówki
Mama przedszkolaka z Wrocławia napisała w sieci, co nie podoba jej się w placówce, do której uczęszcza jej dziecko. Kilka dni po zamieszczeniu opinii 4-latek został wyrzucony z przedszkola. Prawniczka placówki tłumaczy, że to walka z "hejtem".
Mama 4-latka, który uczęszczał do prywatnego przedszkola we Wrocławiu, otwarcie przyznała, że nie podobają jej się niektóre działania w placówce.
Czytaj także: Setki martwych ptaków znaleziono w lesie. "Spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego"
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Stosunek dyrekcji do rodziców fatalny - brak chęci rozmowy, dialogu, uwzględniania próśb i sugestii, zastanie kogoś z kierownictwa na miejscu graniczy z cudem, wiadomości e-mail są zbywane i bagatelizowane - napisała w sieci matka chłopca.
W rozmowie z portalem TuWroclaw.com kobieta tłumaczy, że w przedszkolu doszło do sytuacji, kiedy dzieci wychodziły same z sali, szukając rodziców. - Wspólnie z innymi rodzicami skierowaliśmy do dyrekcji list otwarty. Nic to jednak nie dało - mówi mama dziecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta podkreśla, że jej uwagi dotyczyły głównie sposobu zarządzania placówką.
Nasze krytyczne komentarze wywołały reakcję dyrekcji, ale zupełnie inną niż oczekiwaliśmy. Zamiast propozycji dialogu i dyskusji, otrzymałam przedsądowe wezwanie do zaprzestania szkalowania przedszkola - ujawnia mama chłopca w rozmowie z TuWroclaw.com.
Prywatne przedszkole rozwiązało z kobietą umowę. Kobieta zapowiada, że sprawę skieruje do sądu.
Jak całe zajście komentują przedstawiciele placówki? Dyrekcja odmówiła komentarza i skierowała dziennikarkę TuWroclaw.com do swojego prawnika. Adwokat Magdalena Gawińska tłumaczy, że "przyczyną rozwiązania umowy były obiektywnie bezprawne i szkodliwe działania polegające na podżeganiu znajomych do atakowania placówki".
Sytuacja przestała być rzeczową i konstruktywną krytyką lecz stała się zorganizowaną nagonką na przedszkole czyli tzw. hejtem - dodaje adwokat Magdalena Gawińska.