Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński oraz Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan zdecydowanie nie oszczędzają na swoich dzieciach. Krajowa edukacja im nie odpowiada, wobec czego opłacają kształcenie w duchu francuskim i brytyjskim.
Synek Marty Kaczyńskiej i biznesmena Piotra Zielińskiego, Staś, ma już 5 lat. Chłopiec 1 września rozpoczął rok szkolny, a dokładnie przedszkolny. Będzie uczęszczał do placówki w samym sercu Sopotu, tuż obok Monciaka. Wiadomo, ile wynosi czesne. Zdziwieni?
Kontrola przeprowadzona w jednym ze żłobków w Lesznie wykazała, że rodzice kłamią, byle otrzymać dotację z budżetu miasta — 656 złotych miesięcznie na dziecko. – To patologia, na którą nie ma zgody – zaznaczył prezydent Leszna Łukasz Borowiak i zapowiedział, że kontrole zostaną przeprowadzone we wszystkich żłobkach w mieście.
To mogło skończyć się tragicznie. 3,5-letni chłopczyk błąkał się samotnie po chodniku przy ruchliwych ulicach Rabki-Zdrój (woj. małopolskie). Nagle dziecko zauważyła policjantka. Od razu zajęła się przestraszonym malcem. Szczegóły sprawy, aż jeżą włos na głowie. Sami zobaczcie.
Na terenie jednego z krakowskich przedszkoli zarządzono wycinkę drzew. Dwie starsze mieszkanki okolicznych bloków nie zgadzały się z tą decyzją i w obronie drzew protestowały na placu zabaw. Specjalne zabezpieczenia chroniące dzieci utrudniły im wyjście, więc seniorki zgłosiły policji, ze są wiezione w przedszkolu.
Odpieluchowywanie to jedno z największych wyzwań dla rodziców. Zwykle muszą się go podjąć, gdy chcą wysłać dziecko do przedszkola. Tak jest w Polsce, jednak za granicą bywają placówki, zwłaszcza prywatne, które nie mają najmniejszych problemów z przewijaniem podopiecznych. Jednak miewają problemy z komunikacją z ich rodzicami, o czym przekonała się Heather - samotna mama dwójki dzieci z Florydy w USA.
Bulwersujące zdarzenie opisała w mediach społecznościowych matka 6-letniej dziewczynki. 12 kwietnia w godzinach popołudniowych dziecko nagle zniknęło z publicznego przedszkola przy ul. Dygasińskiego we Włocławku. Sęk w tym, że pracownicy placówki o zniknięciu dziecka mieli się dowiedzieć dopiero po telefonie matki.
24-letnia Chloe z Illinois jest nauczycielką nauczania przedszkolnego. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że swoją pracę wykorzystuje do...polowania na samotnych ojców. Kobieta przyznaje się do tego otwarcie w mediach społecznościowych. Wielu rodziców uważa, że powinna zostać zwolniona.
Te bulwersujące historie nigdy nie powinny się wydarzyć. W Szwecji 30-letni pracownik przedszkola miał wykorzystać seksualnie dwoje dzieci, które uczęszczały do tej placówki. Mężczyzna został już tymczasowo aresztowany. Poznajcie szczegóły!
W przedszkolu "Bajka" w Międzyborzu jedzenie serwowanie małym dzieciom z pewnością nie wyglądało bajecznie. Po aferze, która jakiś czas temu wybuchła w mediach społecznościowych, z pracy zrezygnowała dyrektorka. Oprócz tego burmistrz zarządził kontrolę sanepidu. Są już wyniki.
Przedszkolakom opiekunki podały do jedzenia robaki? Głośny filmik robi furorę w internecie i ściąga falę oburzenia na przedszkole niepubliczne Miś Uszatek we Wrześni. Zupełnie niesłusznie. Pracownicy placówki nie kryją wzburzenia i zapowiadają, że wszelkie groźby i pomówienia będą zgłaszać policji.
Mają po kilka lat, powinny się bawić, przygotowywać do nauki czytania i pisania. Tymczasem uczą się... jak obsługiwać broń. Niestety, nie chodzi tu o plastikową zabawkę, a o prawdziwy karabin, co możemy zaobserwować na krótkim nagraniu z jednego z rosyjskich przedszkoli.
Zdjęcia posiłków z przedszkola w Międzyborzu (woj. dolnośląskie), które zamieścił jeden z rodziców dzieci obiegły media społecznościowe i wywołały burzę. Dyrekcja szkoły zapowiedziała zmiany. Sprawę skomentował także burmistrz miasta.
Tata jednego z dzieci uczęszczających do przedszkola w Międzyborzu udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcia posiłków, które serwowane są tam maluchom. Wpis wywołał burzę. "Dramat, żenada!" - piszą internauci.
Szkarlatyna (inaczej: płonica) to choroba bakteryjna, spowodowana przez zakażenie paciorkowcami, dotykająca głównie dzieci. Jej objawy mogą być bardzo mylące. Kiedy jednak pojawia się tzw. "malinowy język", nie ma wątpliwości. Należy wtedy jak najszybciej zgłosić się z dzieckiem do lekarza.
Rodzice zaczęli akcję protestacyjną w mediach społecznościowych, w których opisali skandaliczne praktyki stosowane przez sąsiadów wobec dzieci w jednym z przedszkoli we Wrocławiu. Placówka odpowiedziała na zarzuty.
Zupę z wkładką dostały przedszkolaki w Limanowej. W ich talerzach, oprócz zdrowych warzyw i makaronu pływały... robaki. Zdaniem rodziców, obiad zaserwowano całej grupie, ale odpowiedzialna za żywienie w placówce dyrektorka Limanowskiego Domu Kultury, wspomina jedynie o "niezidentyfikowanym insekcie".