Aldona Brauła
Aldona Brauła| 

Miał 10 promili alkoholu we krwi. Przeżył

32

Ratownicy medyczni z Choszczna (woj. zachodniopomorskie) przywieźli do szpitala nieprzytomnego mężczyznę, który nie reagował na żadne bodźce. Okazało się, że miał we krwi 10 promili alkoholu. Za dawkę śmiertelną uznaje się 4,5 promila.

Miał 10 promili alkoholu we krwi. Przeżył
(Getty Images)

Do zdarzenia doszło w czwartek w nocy w Choszcznie (woj. zachodniopomorskie). Pogotowie ratunkowe dostało wezwanie do nieprzytomnego mężczyzny.

Nasi ratownicy medyczni niezwłocznie dotarli na miejsce zdarzenia i wykonali niezbędne medyczne czynności ratunkowe. Stan pacjenta określono jako poważny, gdyż nie reagował zarówno na dotyk jak i ból - relacjonuje Paulina Targaszewska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

10 promili alkoholu we krwi

Po udzieleniu pierwsze pomocy pacjenta zawieziono na najbliższy SOR. Mężczyzna nie miał żadnym obrażeń, jednak był nieprzytomny. Nie reagował na żadne bodźce.

Zobacz także: Policja szukała oszustki w Lublinie. Ukrywała się w nietypowym miejscu

Jak się okazało, mężczyzna miał około 10 promili alkoholu we krwi. Za dawkę śmiertelną określa się ok. 4-5 promili. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że w szpitalu 40-latek przebudził się i zaczął zachowywać się agresywnie.


O dziwo 40-latek nie jest rekordzistą. Ten tytuł należy się mężczyźnie z Wrocławia, u którego w 1995 roku potwierdzono 14,8 promila alkoholu we krwi. Badanie było powtórzone pięciokrotnie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić