Minister mógł zginąć. Stał na drodze ekspresowej i machał do pędzących samochodów

246

Niecodzienne sceny rozegrały się podczas oddawania do użytku nowego odcinka drogi S7. Minister Andrzej Adamczyk stanął na drodze ekspresowej, machając do kierowców samochodów. Poruszające się z dużą prędkością auta śmigały tuż obok uśmiechniętego od ucha do ucha polityka. Czy tak powinien zachowywać się szef Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego?

Minister mógł zginąć. Stał na drodze ekspresowej i machał do pędzących samochodów
Minister Andrzej Adamczyk wraz z urzędnikami postanowił machać do przejeżdżających samochodów (Twitter)

4 października oficjalnie otworzono nowy fragment drogi ekspresowej nr 7. 14-kilometrowy odcinek trasy szybkiego ruchu między Widomą a Szczepanowicami ma skrócić czas podróży z Warszawy do Krakowa. Na uroczystości pojawił się sam prezydent Andrzej Duda.

Słomniki, dla których jest to obwodnica, odetchną z ulgą. Mam nadzieję, że będzie to ulga dla mieszkańców naszego regionu i dla wszystkich, którzy zmierzają na południe – podkreślił.

Podczas otwierania nowego odcinka drogi ekspresowej obecny był również minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Spore kontrowersje wzbudziła część uroczystości z jego udziałem. Minister wraz z urzędnikami postanowił stanąć na otwartej przez siebie trasie i machać do przejeżdżających kierowców.

Zdumiewający pomysł ministra Adamczyka. Wyszedł na środek drogi ekspresowej

Andrzej Adamczyk ustawił się zaledwie kilka metrów od pasa ruchu, po którym śmigały rozpędzone auta. Warto zaznaczyć, że na drodze ekspresowej samochody mogą poruszać się z prędkością nawet 120 km/h. Film przedstawiający tę niebezpieczną sytuację opublikowało w mediach społecznościowych ministerstwo infrastruktury.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nie jest jasne, kto zdecydował o takim przebiegu uroczystości. Nierozważne zachowanie urzędników mogło łatwo skończyć się tragicznie. Minister polskiego rządu oraz towarzyszący mu urzędnicy zostali narażeni na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Otwarcie nowej drogi. Minister pogwałcił obowiązujące przepisy?

Wychodzi także na to, że minister Adamczyk złamał obowiązujące prawo. Przepisy wyraźnie mówią, że drogi ekspresowe są drogami o ograniczonej dostępności. Oznacza to, że dopuszcza się na nich ruch wyłącznie pojazdów samochodowych.

Po drogach ekspresowych nie mogą poruszać się piesi, rowerzyści czy kierowcy pojazdów zaprzęgowych – podkreślają policjanci.

Funkcjonariusze od lat apelują, aby nawet po awarii samochodu zjechać na pas awaryjny i opuścić pojazd. W oczekiwaniu na pomoc drogową należy przejść za bariery energochłonne.

Wpadka ministra Adamczyka jest tym bardziej gorsząca, że z racji pełnionego urzędu polityk jest jednocześnie szefem Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Powinien zatem dawać dobry przykład jak należy zachowywać się na drogach.

Obejrzyj także: Ekspresówka przez mazurskie jeziora. "Już dziś samochody tam jeżdżą"

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić