Minister rodziny przemawiała w kościele. "Chory kraj"

68

Minister Marlena Maląg podczas uroczystej mszy św. w kaliskiej katedrze odczytała list premiera Mateusza Morawieckiego. "Chory kraj, jeśli na ambonie zamiast księdza, występuje polityk rządzącej partii" - komentują ludzie. Dyrektor gabinetu politycznego minister rodziny przekonuje jednak, że wystąpienie minister nie miało nic wspólnego z polityką.

Minister rodziny przemawiała w kościele. "Chory kraj"
Minister rodziny Marlena Maląg. (Facebook, Wikimedia Commons, by PL)

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w niedzielę przemawiała podczas uroczystej mszy świętej z okazji 770-lecia fundacji Kościoła Katedralnego w Kaliszu.

W trakcie mszy posłanka PiS odczytała list premiera Morawieckiego. "Było to wyjątkowe wydarzenie, które z pewnością na długo pozostanie w moim sercu" - napisała na Facebooku.

Wspaniale było być świadkiem tej ważnej chwili dla Kościoła i całej społeczności kaliskiej. Uroczysta atmosfera, przepiękna oprawa liturgiczna oraz obecność duchownych i wiernych tworzyły niepowtarzalną atmosferę. Cieszy mnie fakt, że mogłam być częścią tej wyjątkowej celebracji, której celem było oddanie hołdu historii i tradycji kościoła kaliskiego - podkreśliła minister Maląg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Urlopy tacierzyńskie. Ojcowie dostaną 9 tygodni wolnego?

Minister w rządzie PiS opublikowała kilka zdjęć z uroczystej mszy i podziękowała biskupowi kaliskiemu Damianowi Brylowi za przygotowanie tej uroczystości. "Niech Boże błogosławieństwo zawsze nam towarzyszy i umacnia naszą wiarę" - napisała na koniec.

Pod wpisem minister pojawiło się sporo komentarzy internautów. Wielu z nich skrytykowało polityczkę PiS za wystąpienie w kościele.

Chory kraj, jeśli na ambonie zamiast księdza, występuje polityk rządzącej partii - czytamy w komentarzach.
Kampania wyborcza PiS nawet wkracza do kościołów. Wydaje się, że wykorzystywanie kościołów jako elementu kampanii wyborczej jest nieetyczne - zauważył jeden z internautów.

"To żenujące. Kościół w Polsce sam dostarcza argumentów za tym, żeby jak najszybciej wprowadzić zasady państwa świeckiego" - czytamy pod wpisem.

"Odczytanie listu nie miało nic wspólnego z polityką"

Dyrektor gabinetu politycznego minister rodziny Piotr Trybek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreślił, że przemówienie minister Maląg w kościele "nie ma nic wspólnego z polityką"

To przejaw szacunku dla polskiej, chrześcijańskiej tradycji i kultury.(...) Tylko złośliwi ludzie mogą mówić, że to była polityka" - przekonywał.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić