Spacerował po lesie na Słowacji. Zaatakował go niedźwiedź
W Oravskiej Jasienicy na Słowacji doszło do niebezpiecznego incydentu. Młody mężczyzna został zaatakowany przez niedźwiedzia. Na szczęście wyszedł z tego starcia zaledwie z kilkoma zadrapaniami.
Na Słowacji, w miejscowości Oravská Jasienica, doszło do niecodziennego spotkania człowieka z drapieżnikiem. Młody mężczyzna, który przebywał w pobliżu rekreacyjnego ośrodka został zaatakowany przez niedźwiedzia.
Pomimo groźnej sytuacji, mężczyzna zdołał się obronić, a starcie zakończyło się jedynie kilkoma zadrapaniami - informuje Blesk.
Do incydentu doszło w biały dzień, około południa, zaledwie 300 metrów od ośrodka wypoczynkowego. Mężczyzna znajdował się na skraju lasu, gdy nagle niedźwiedź wyłonił się z pobliskiej łąki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjeżdżają na Watrę co rok. To największe święto kultury Łemków
Starosta Oravskiej Jasenicy, Karol Granak, opisał sytuację jako nietypową, ale podkreślił, że mężczyzna miał szczęście, iż nie doszło do poważniejszych obrażeń.
Niedźwiedzie coraz bliżej ludzi
Chociaż takie incydenty są rzadkie, mieszkańcy zaczynają obawiać się spacerów po lesie. W ostatnich latach niedźwiedzie coraz częściej zbliżają się do ludzkich siedzib. Władze lokalne, aby zwiększyć bezpieczeństwo, korzystają z aplikacji, by ostrzegać mieszkańców o potencjalnym zagrożeniu.
Na miejsce zdarzenia przybył zespół interwencyjny oraz grupa ochrony przyrody. Ich zadaniem było sprawdzenie, czy w okolicy nie znajdują się karmniki, które mogłyby przyciągać niedźwiedzie. Starosta Granak zaznaczył, że według jego wiedzy, takich miejsc nie powinno tam być.
Mimo że sytuacja zakończyła się szczęśliwie, incydent ten przypomina o potrzebie ostrożności w rejonach, gdzie mogą występować dzikie zwierzęta. Mieszkańcy są zachęcani do zgłaszania wszelkich niepokojących obserwacji, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.