Będzie bolało. Singapur. Dostał straszną karę za dotykanie córki
Mężczyzna, który pod pozorem karania swojej 11-letniej córki molestował ją, został skazany na 2 lata więzienia. 34-latek otrzyma także sześć uderzeń kijem.
34-latek z Singapuru został skazany na 2 lata więzienia i publiczną chłostę za molestowanie swojej 11-letniej córki. Już 10 maja mężczyzna, którego dane pozostają utajnione, zostanie sześciokrotnie uderzony drewnianym kijem.
Molestowanie jako kara
Do molestowania doszło po raz pierwszy w 2017 roku. 11-letnia wówczas dziewczyna nie zaliczyła wszystkich egzaminów, za co miała zostać ukarana przez swojego ojca. Ten jednak zaczął ją w niestosowny sposób dotykać i szczypać jej piersi. 34-latek zapewnił swoją córkę, że jest to forma kary.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Następnego dnia sytuacja powtórzyła się. Mężczyzna ponownie zaczął dotykać swoją córkę, powtarzając, że jest to kara i nie może o niej opowiedzieć rodzinie. Kazał jej przy tym zamknąć oczy, aby dziewczynka nie była świadoma, do czego dochodzi.
11-latka po kilku podobnych karach opowiedziała o wszystkim koleżance ze szkolnej ławki, a później swojemu wychowawcy. O wszystkim dowiedziała się także matka nastolatki, która natychmiast zabrała ją do szpitala na badania. Dopiero lekarze ze szpitala wezwali policję.
Prawnik 34-latka Shehzhadee Rahman domagała się nie więcej niż 20 miesięcy więzienia dla oprawcy. Powiedziała sądowi, że jej klient został przebadany przez psychiatrów i psychologów, którzy wykazali, że jego IQ wynosi zaledwie 78, co wskazuje na lekkie upośledzenie lub opóźnienie. Shehzhadee dodała, że jej klient jest "bardzo skruszony" i bardzo żałuje swojego czynu.
Czytaj także: Polka zabiła męża? Podczas rozprawy wybuchła płaczem
Za molestowanie osoby poniżej 14 roku życia mężczyzna został skazany na 2 lata więzienia. Ponadto 10 maja zostanie publicznie wychłostany. Otrzyma 6 uderzeń drewnianą pałką.