MSZ płaci, a ośrodek w Bułgarii stoi pusty. Wydano już 2 mln zł z kieszeni Polaków
Polacy od lat opłacają utrzymanie ośrodka wypoczynkowego w Bułgarii, o którym wielu nawet nie wie. Położony w malowniczej okolicy, Polski Dom Wypoczynkowy w Warnie, przez dekady gościł dygnitarzy PRL, a od 12 lat pozostaje pusty. Jak się okazuje, rozwiązanie tej sytuacji jest bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać.
Historia ośrodka sięga okresu międzywojennego. Władze Bułgarii przekazały Polsce ten teren w podzięce za pomoc udzieloną po trzęsieniu ziemi w Starej Zagorze w 1928 roku.
Ośrodek, działający od 1937 roku w uzdrowisku Św. Konstantyn i Św. Helena, przez lata służył polskim wczasowiczom, a później stał się miejscem wypoczynku dla elity PRL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki kopiuje Trzaskowskiego? Brejza: krok w krok
Mimo atrakcyjnego położenia zaledwie 10 km od Warny, od 2012 roku obiekt stoi pusty. 44 pokoje i osiem apartamentów pozostają nieużywane, a kolejne rządy nie potrafią zdecydować, co zrobić z tą nieruchomością.
Przerzucany jak "gorący kartofel"
Zarządzanie ośrodkiem zmieniało się kilkukrotnie. Początkowo nadzór sprawowała Kancelaria Premiera, a od 2017 roku przejęło go Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jednak, jak tłumaczy resort, status prawny gruntu stanowi poważną przeszkodę.
Wykorzystanie i przyszłe rozporządzenie ww. nieruchomością jest uzależnione od uregulowania prawa do gruntu w ramach pakietu negocjacyjnego w negocjacjach polsko-bułgarskich dot. nieruchomości dyplomatycznych – przekazał "Faktowi" departament informacji MSZ.
Próba sprzedaży ośrodka nie jest obecnie możliwa, a inwestycje czy komercyjne użytkowanie wiążą się z ryzykiem prawnym. Status nieruchomości jako dyplomatycznej dodatkowo komplikuje sytuację, uniemożliwiając jej wykorzystanie na cele rekreacyjno-turystyczne.
Wysokie koszty, zerowe korzyści
Mimo że ośrodek nie jest użytkowany, jego utrzymanie generuje znaczne koszty. "Fakt" podaje, że w samym 2023 roku wyniosły one ponad 53 tys. euro, czyli około 230 tys. złotych. Z tej kwoty aż 37 tys. euro pochłonęły wydatki na ochronę.
Łącznie przez ostatnie 12 lat utrzymanie obiektu kosztowało polskich podatników około 2 milionów złotych.
Co dalej z ośrodkiem?
Kwestia przyszłości Polskiego Domu Wypoczynkowego w Warnie pozostaje nierozwiązana. Nowe władze MSZ, kierowane przez Radosława Sikorskiego, kontynuują konsultacje międzyresortowe. Choć rozwiązanie problemu wymaga uregulowania statusu prawnego nieruchomości, konkretne decyzje wciąż nie zapadły.