Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera| 

Na Kremlu są zachwyceni. "Przerażająco naiwny" list pierwszej damy

Zgodnie z irlandzką konstytucją, prezydent powinien trzymać się z dala od bieżącej polityki. Tymczasem pierwsza dama Sabina Higgins napisała list, w którym wezwała Ukrainę do "zgody na zawieszenie broni i negocjacji" z Rosją. Pismo żony prezydenta Irlandii wywołało ekscytację na Kremlu.

Na Kremlu są zachwyceni. "Przerażająco naiwny" list pierwszej damy
Pierwsza dama Irlandii Sabina Higgins powiela rosyjską propagandę (Getty images)

Sabina Higgins zamieściła swój list w dzienniku "Irish Times", co początkowo zostało zbagatelizowane przez tamtejsze media i polityków. Pierwsza dama podpisała się jedynie nazwiskiem i zamieściła kod pocztowy Dublina. Biorąc pod uwagę, że Higgins nie powinna angażować się w sprawy polityczne, nikt nie powiązał pisma z żoną prezydenta Irlandii.

Wezwała Ukrainę do "zgody na zawieszenie broni". Oburzenie w Irlandii

Pismo Higgins zostało za to zauważone... na Kremlu. Ambasador Jurij Filatow, pracujący w placówce dyplomatycznej w Dublinie, stwierdził, że słowa pierwszej damy "mają sens" - donosi serwis "Politico".

Zdaniem Filatowa, Higgins sugeruje, że "należy zrobić wszystko, aby jak najszybciej zakończyć działania wojenne". Rosjanin zgadza się z niektórymi argumentami podanymi przez żonę prezydenta Irlandii i twierdzi, że Moskwa przeciwdziała działaniom podjętym przez Stany Zjednoczone i NATO, które chciały wytoczyć wojnę Rosji.

Higgins jest przeciwna wojnie. My wszyscy jesteśmy przeciwko wojnie - powiedział Filatow w rozmowie z "Irish Times".

Żona prezydenta Irlandii w swoim liście nie poparła jednoznacznie Rosji, ale doszła do wniosku, że odpowiedzialność za pokój spoczywa na barkach Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina. Pochwaliła też opinię jednego z historyków uniwersytetu w Cork, który stwierdził, że NATO "dostarcza broń w przegranej sprawie", a Ukraina powinna zgodzić się na oddanie części terytorium Rosji.

Nie będzie pokoju, ani nawet zawieszenia broni, jeśli Ukraina nie zgodzi się na demilitaryzację i pozbędzie się jakichkolwiek ambicji przystąpienia do NATO - napisał Geoffrey Roberts.

Irlandzki rząd odmówił komentarza ws. listu Sabiny Higgins. Głosu w tej sprawie nie chce zajmować również biuro prezydenta. Z nieoficjalnych informacji serwisu "Politico" wynika jednak, że rządzący mają być oburzeni ostatnią aktywnością pierwszej damy. Wynika to z faktu, że zgodnie z tamtejszą konstytucją, prezydent ma unikać zabierania głosu w sprawach politycznych, a urząd ma charakter głównie reprezentatywny.

List Higgins uderza też w rząd Irlandii, który od początku wojny stoi po stronie Ukrainy i stara się pomagać państwu zaatakowanemu przez Rosję i Władimira Putina.

Jej list sprawia wrażenie, jakby Ukraińcy byli u bram Moskwy. Jest to przerażająco naiwne i całkowicie nieodpowiedzialne, biorąc pod uwagę jej poglądy - powiedział jeden z urzędników.

Michael Higgins dwukrotnie wygrywał wybory prezydenckie w Irlandii - w roku 2011 i 2018. Jego obecna kadencja trwa do 2025 roku. Jego żona od początku pełnienia obowiązków cieszy się sporym uznaniem. Często zastępowała męża na różnego rodzaju uroczystościach.

Zobacz także: Przerobili sklepowego drona. Teraz zrzuca na Rosjan granaty M40A1 HEDP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić