Kamil Niewiński
Kamil Niewiński| 

Nagranie rosyjskiego żołnierza. "Większość to nasi"

Walki o Awdijiwkę, kluczowe miasto na tym etapie wojny w Ukrainie, nadal trwają. Do sieci trafiło wideo nagrane przez rosyjskiego żołnierza. Sugeruje ono, że armia agresorów znajduje się w bardzo złej sytuacji.

Nagranie rosyjskiego żołnierza. "Większość to nasi"
Trwają krwawe walki o Awdijiwkę (Telegram)

Od początku października możemy obserwować coraz bardziej intensywne ataki rosyjskich wojsk na miejscowość Awdijiwka. Kontrola nad nią jest kluczowa zarówno dla Rosji, jak i dla Ukrainy - nazywana jest ona "bramą do Doniecka", a także znajdują się tam zakłady koksochemiczne, o które obecnie toczy się batalia.

Według najnowszych szacunków armia rosyjska miała stracić już 4 tys. żołnierzy, a kolejne 7-8 tys. miało zostać rannych. Mimo tego rosyjska ofensywa w tym rejonie nie ustaje, a walki stają się coraz bardziej krwawe. Chociaż Ukraińcy stawiają opór, nie ukrywają, że sytuacja jest trudna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polski ksiądz o świętach w Ukrainie: została garstka parafian

Trwają walki o Awdijiwkę. Nagranie z frontu pokazuje martwych Rosjan

Na ten moment obie strony skupiają się na przekazywaniu najkorzystniejszych dla siebie informacji, lecz zdecydowanie najwięcej, jak zwykle, jest w stanie nam powiedzieć perspektywa samych żołnierzy. Tym bardziej naprawdę ciekawie prezentuje się film, który pierwotnie został opublikowany na jednym z rosyjskich kanałów na Telegramie, a potem również i na Twitterze.

Według profilu @wartranslated, który opublikował to wideo na X, miało zostać ono nagrane w pobliżu wsi Stepove, ok. 5 km na północny zachód od Awdijiwki. Słowa żołnierza mają zaś wskazywać na to, że w wyniku walk życie straciło wielu jego pobratymców (co potwierdza dość drastyczne nagranie), a sytuacja żywych jest z każdą chwilą coraz gorsza.

Koksownia jest tam. Wychodzi na to, że ja oraz chłopaki jesteśmy na linii zero. Wielu jest martwych. Wszystko jest pokryte trupami. Wszystko. Większość to nasi. Tam jest trafiony Bradley. Zaczynamy mieć prz******e - opowiada we wspomnianym nagraniu żołnierz.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić