Nakryła włamywacza w samochodzie. Okazało się, że to niedźwiedź
Szokujące okazało się odkrycie mieszkanki Kalifornii, która była przekonana, że w jej samochodzie zatrzasnął się włamywacz. Kobieta spieszyła się do pracy, a gdy wróciła do auta, w środku ktoś rozrabiał na potęgę. Szybko okazało się, że to niedźwiedź, który nie może się wydostać. Pomogła policja, ale misiek zniszczył pojazd.
Alejandra Hernandez spieszyła się bardzo do pracy, gdyż miała nagrywać materiał wideo podczas wieczoru panieńskiego. Wszystko działo się w ośrodku w górach Sierra Nevada, który został specjalnie zarezerwowany przez druhny. Kobieta była w pośpiechu, nie zatrzasnęła w swoim samochodzie drzwi, a to skusiło włamywacza.
Czytaj także: Nagrali go w Tatrach. Na oczach tłumu szukał ratunku
Jak relacjonują lokalne media w Sacramento, po jakimś czasie wyszła na werandę, słysząc dziwne dźwięki dobiegające z okolic jej auta. Szybko zorientowała się, że ktoś jest w środku i buszuje w najlepsze. Ruszyła więc w stronę samochodu i zamarła. Okazało się, że w środku siedzi niedźwiedź czarny, który chciał się wydostać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łowił ryby na oceanie. Bestie wyłoniły się nagle
Baribal, który w okolicach Lake Tahoe występuje naturalnie, poczuł jakiś przyjemny zapach, więc zaczął buszować w pojeździe do woli. Jak niedźwiedź dostał się do samochodu? Tego do końca nie wiadomo, zapewne poszukiwał smakołyków i do środka skusił go jakiś zapach. Tak czy siak, nie mógł się samodzielnie wydostać.
Rozpoczął więc walkę, zatrzaśnięty w pułapce. Użył pazurów i kłów, czyli swojej najgroźniejszej broni. Właścicielka wezwała policję, po czym z oddali nagrywała to, co misiek wyczynia w pojeździe. A ten gryzł, drapał i szukał drogi ucieczki. Impreza, którą miała nagrywać Alejandra, przeniosła się na taras, gdzie wszyscy podziwiali miśka.
Policjanci wreszcie oswobodzili niedźwiadka, który z radością opuścił pojazd. Pokręcił się jeszcze po okolicy i uciekł do pobliskiego lasu. A właścicielka z pewnością zadowolona nie jest, bo misiek zdewastował jej pojazd dokumentnie. Pokazała zresztą, jak wygląda wnętrze auta po niespodziewanej wizycie. Widok ciekawy nie jest.
Bear gets trapped in car in South Lake Tahoe
Rozdarta tapicerka na fotelach, a boczne panele drzwi dosłownie rozprute. Misiek szukał wyjścia, nie wiedział jednak, jak sforsować przeszkodę. Drapał i gryzł więc zapamiętale, aż została mu tylko karoseria jako przeszkoda. Z blachą sobie nie poradził, musiał czekać na służby.
Samochód nadaje się do remontu, a pani Alejandra przez chwilę stała się w mediach sławna. W górach Sierra Nevada żyją setki baribali i część z nich nie boi się człowieka. Czasem zaglądają do domów, czasem spacerują ulicami, a tym razem misiek spróbował swoich sił w samochodzie. To chyba jednak nie była dla niego miła przygoda.