"Rasistowskie, bigoteryjne, szkodliwe". Nazwy ptaków do zmiany wg naukowców
Naukowcy z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych apelują o zmianę angielskich nazw niektórych gatunków ptaków. Zdaniem badaczy, obecnie funkcjonujące nazewnictwo jest "rasistowskie". Terminologia miała zostać powołana do życia w epoce kolonializmu, co według naukowców oznacza, że wiele nazw jest "po prostu szkodliwych".
Zdaniem badaczy, angielskie nazwy niektórych ptaków mogą być szkodliwe 
Funkcjonujące nazewnictwo dzikich ptaków jest rasistowskie – zawyrokowali Robert Driver z East Carolina University i Alexander Bond z brytyjskiego Muzeum Historii Naturalnej. W artykule naukowym opublikowanym w periodyku ornitologicznym "IBIS", naukowcy podkreślają, że funkcjonujące nazwy zostały narzucone przez Europejczyków w XVIII i XIX w.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
"Nazwy zostały narzucone przez kolonizatorów". Naukowcy wzywają do ich zmiany
Nazwy ptaków wymyślone przez kolonizatorów miały wyprzeć rdzenne określenia. Badacze argumentują, że wiele terminów nie pasuje do współczesnego postrzegania świata. Używanie niektórych terminów ma także utrudniać rozwój dyscypliny naukowej, jaką jest ornitologia.
Driver i Bond podają za przykład gołębia Inków (łac. Columbina inca). Nazwa ta, choć nie jest rasistowska, ma nie odnosić się zupełnie do rzeczywistości. W rzeczywistości ptak ten nie występuje w ogóle na terenach zamieszkiwanych niegdyś przez Inków.
Niektóre nazwy pospolitych ptaków w Ameryce Północnej takich jak sępy, muchołówki czy rudziki zostały zapożyczone z Europy. Tymczasem gatunki te nie mają wspólnego rodowodu ze swoimi europejskimi imiennikami – piszą autorzy.
Naukowcy wzywają organy ds. dzikiej przyrody do zmian angielskich nazw ptaków. Podkreślają, że mogą być one "rasistowskie, bigoteryjne lub po prostu szkodliwe".
Należy wypracować nowe nazewnictwo, aby naprawić krzywdy wyrządzone rdzennym mieszkańcom niektórych terenów – podkreślają badacze w swoim tekście.
Problem z nazwami dzikich ptaków. "Nie przystają do dzisiejszych standardów"
Choć mogłoby się wydawać, że zmiana nazewnictwa ptaków nie powinna być sprawą o wysokim priorytecie, temat ten pojawia się coraz częściej w mediach. W czerwcu "Washington Post" opublikował artykuł "Rasistowska spuścizna, której brzemię nosi wiele ptaków". Autor tekstu Darryl Fears wyjaśnia, że wiele dzikich ptaków nosi imiona rasistów, konfederatów czy postaci historycznych "nie przystających do dzisiejszych standardów".
Obejrzyj także: Czapla na polowaniu. Zaskakujące nagranie z Wigierskiego Parku Narodowego
