Pod dziełami umieszczono ostrzeżenia. "Czy wszystko w Szwecji jest rasistowskie?"

11

Szwedzkie muzeum narodowe wpadło na kontrowersyjny pomysł. Pod dziełami sztuki umieszczono ostrzeżenia przed nacjonalizmem i rasizmem. W sieci wylała się fala krytyki. – Czy XIX-wieczne obrazy mogą być rasistowskie? – zastanawiają się komentatorzy.

Pod dziełami umieszczono ostrzeżenia. "Czy wszystko w Szwecji jest rasistowskie?"
Szwedzkie muzeum narodowe wpadło na kontrowersyjny pomysł (Domena publiczna)

Nationalmuseum w Sztokholmie informuje odwiedzających o rasizmie, nacjonalizmie oraz "patriarchalnych rolach płciowych" ukrytych na poszczególnych płótnach. Ostrzeżenie znajdują się pod obrazami na specjalnych tabliczkach. Pomysł wywołał ogromne kontrowersje.

Rasizm i seksizm w szwedzkim muzeum narodowym. Pod obrazami znalazły się wyjaśnienia

Słynny na całym świecie obraz "Transport ciała Karola XII" pędzla Gustafa Cederströma został sklasyfikowany jako nacjonalistyczny. Opis pod nim głosi, że "populistyczny pogląd na szwedzkość opiera się na idealizowaniu przeszłości". Podobne wyjaśnienia znaleźć można pod obrazem "Taniec letni" Andersa Zorna, przedstawiającym tańczących na polu chłopów.

Okazuje się jednak, że nawet obrazy przedstawiające dzikie krajobrazy mogą być przesiąknięte nacjonalizmem. Jeden z pejzaży ukazujących wodospad ma być "wykorzystywaniem potężnej natury" do realizacji założeń "ruchu nacjonalistycznego".

Niektóre dzieła sztuki otrzymały "łatki" z powodu specyficznych skojarzeń. "Wierni w łodzi" pędzla Carla Wilhelmsona przedstawia grupę białych Szwedów w wiejskich strojach. Obraz ma być rasistowski, ponieważ namalowano go w czasie, gdy przeprowadzano antropologiczne badania nad rasami.

Autorzy ekspozycji patrzą również z nowoczesnej perspektywy na XIX-wieczne relacje damsko-męskie. Obraz przedstawiający nagą nimfę w lesie i dwóch podglądających ją faunów, został sklasyfikowany jako seksistowski. Dzieło sztuki ma umacniać "patriarchalne role płciowe".

Sztuka XX wieku została jednak opisana zupełnie inaczej. Większość opisów chwali autorów dzieł za postępowość. Obrazy mają "odzwierciedlać rosnącą różnorodność społeczną".

Kontrowersyjny pomysł muzeum. Internauci są oburzeni. "Czy wszystko w Szwecji jest rasistowskie?"

Etykiety pod obrazami w szwedzkim muzeum narodowym wywołały ogromne kontrowersje. Część osób chwali placówkę za edukowanie odbiorców i postępowość. Archeolog Leif Gren w felietonie dla liberalnej gazety Vestmanlands Läns Tidning podkreśla jednak, że muzeum "nie pozwala myśleć odwiedzającym samodzielnie".

Stała wystawa jest jedną wielką lewicową indoktrynacją, w dodatku finansowaną z pieniędzy podatników – oceniła w komentarzu jedna z osób.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Niektórzy zwrócili także uwagę na to, że coraz więcej rzeczy jest w Szwecji niepoprawnych politycznie. Podkreślono, że nie powinno to wyglądać w ten sposób.

​Czy wszystko w Szwecji jest rasistowskie? Mam pytanie do tych, którzy faktycznie tak myślą. Dlaczego chcecie żyć w tak rasistowskim kraju? – oburzył się kolejny internauta.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Obejrzyj także: Skarb wikingów. Zaskakujące, co odkrył topniejący lodowiec w Norwegii

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić