Nie chcą czekać na mróz. Zakopane włącza "fabryki śniegu"
Na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem rusza budowa "fabryki śniegu" – kontenerowego systemu, który pozwoli przygotować trasy narciarskie bez względu na temperaturę, zapowiada prezes ośrodka Jan Walkosz-Jambor.
Najważniejsze informacje
- Polana Szymoszkowa wprowadza kontenerowe „fabryki śniegu”, działające niezależnie od temperatury.
- Pierwszy kontener ma działać już w nadchodzącym sezonie, co ma zabezpieczyć start ośrodka.
- Inwestycja wpisuje się w modernizację po przejęciu przez Grupę Bachleda; ceny w Tatry Super Ski bez zmian.
Polana Szymoszkowa w Zakopanem przechodzi modernizację, która ma uniezależnić start sezonu od kaprysów pogody. Jak podała Polska Agencja Prasowa, na stoku pojawią się kontenerowe systemy do produkcji śniegu. To część szerszych prac rozpoczętych po zmianie właściciela. Prezes spółki zarządzającej stacją, Jan Walkosz-Jambor, zapowiada, że to rozwiązanie ma kluczowe znaczenie przy coraz cieplejszych zimach.
Obecnie realizujemy cały nowy system naśnieżania z dużym zbiornikiem na wodę. Te prace są na finiszu. Potrzebujemy bardzo sprawnego systemu śnieżenia, bo przy obecnych warunkach zimowych jest to absolutnie niezbędne i wymaga dużych inwestycji - powiedział.
Kontenerowe urządzenia produkują śnieg w zamkniętej komorze, wykorzystując agregaty, które z dostarczanej wody formują drobinki lodu. Gotowy materiał można podać taśmociągiem nawet na ok. 300 metrów. To umożliwia punktowe dośnieżanie kluczowych odcinków i szybsze przygotowanie trasy do ruchu.
Juhas zaczyna pracę przed godz. 3 nad ranem. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Kiedy ruszą pierwsze urządzenia i ile to kosztuje
Koszt jednego kontenera oszacowano na ok. 200–250 tys. euro. Według prezesa, do pełnego pokrycia głównej trasy na Szymoszkowej potrzeba trzech lub czterech takich jednostek. Pierwsza „fabryka śniegu” ma wystartować już w nadchodzącym sezonie.
Patrząc w perspektywę przyszłych lat, tzw. fabryki śniegu, czyli systemy niezależne od temperatury, stają się koniecznością. Tylko one mogą w 100 procentach zabezpieczyć funkcjonowanie stacji narciarskiej - podsumował Walkosz-Jambor.
Ośrodek przygotowuje kolejne etapy rozbudowy. W planach jest nowa kolej oraz dłuższa trasa narciarska, równoległa do obecnej, prowadzącej z grzbietu Gubałówki. Stacja pozostaje w systemie Tatry Super Ski, który obejmuje 18 ośrodków w Polsce i na Słowacji, a cenniki mają pozostać takie jak w poprzednim sezonie. To ważna informacja dla narciarzy planujących wyjazdy i zakupy karnetów w tej sieci.